Gdzie Jarek z "Chłopaków do wzięcia" mieszka ze swoją żoną? O miejscu, w którym żyją krążą przedziwne legendy
Jarek Mergner z programu “Chłopaki do wzięcia” już od ponad roku jest szczęśliwie żonaty. Mężczyzna pochodzący z Żar wcześniej żył w domu komunalnym, ale po ślubie zdał je, by móc zamieszkać z ukochaną. Gdzie żyją?
Na podstawie filmików, które uczestnik show publikuje w sieci, można też zyskać całkiem niezły pogląd na to, w jakich warunkach żyje na co dzień.
"Chłopaki do wzięcia": Gdzie mieszkają Jarek i Gosia?
Dziś Jarek i jego żona mieszkają w Żaganiu , w którym już wcześniej będąc panną, żyła Gosia. To niewielka miejscowość znajdująca się w województwie lubuskim. Niedaleko z niej do Zielonej Góry, w której często pojawia się Jarek.
Ostatnio w ramach świętowania rocznicy ze swoją żoną zabrał ją do tego miasta, by we włoskiej restauracji zjeść pizzę. Bohater programu często jeździ tam też w pojedynkę na krótkie wycieczki.
"Chłopaki do wzięcia": Jak mieszka Jarek?
Jarek co 2-3 dni wrzuca na swój kanał w serwisie Youtube różnorakie filmy. W ich tle widać jego mieszkanie. To co prawda w luksusach nie opływa, ale śmiało można stwierdzić, że spełnia wszystkie, podstawowe potrzeby. Utrzymane jest w raczej ciepłych kolorach, ściany mają różne odcienie różu.
W salonie wisi lampa z kloszem imitującym kwiat. Na ścianach można za to dostrzec wiele obrazków, w tym świętych oraz imponujących rozmiarów zegar. W ostatnim czasie Jarek bardzo często pokazuje kuchnię. Ta wyłożona jest białymi kafelkami za blatami. Meble w całym mieszkaniu nawiązują modą do pierwszej dekady XXI wieku. Niewykluczone po prostu, że dawno ich nie wymieniano.
"Chłopaki do wzięcia": Żagań to wyjątkowe miejsce
Choć mogłoby się wydawać, że Żagań to jedna z setek niewielkich miejscowości w Polsce, wcale tak nie jest. Może pochwalić się naprawdę bogatą historią. Założono je bowiem 1300 lat temu!
Według legendy osadę, która wyewoluowała w dzisiejsze miasto, założyła córka króla Kraka, której na imię było Żaganna. To właśnie od niej nazwę miała wziąć miejscowość.
Inna ciekawa legenda związana jest ze zdobieniami na miejscowym pałacu. Okna z zewnątrz urozmaicone są płaskorzeźbami przedstawiającymi twarze. Potocznie określa się je maszkaronami. Wiele z nich ma mocno niepokojące miny. Legenda głosi, że rzeźbiarz, któremu zlecono wykonanie ornamentów, by zaimponować wszystkim, zaprzedał duszę diabłu. Ten wtedy stał się jego inspiracją i właśnie on miał być „modelem”, na podstawie którego tworzono płaskorzeźby.
Zobacz zdjęcia: