Familiada: Nikt nie znał odpowiedzi. Nagle wpadli na to. Beczka śmiechu
“Familiada” właśnie skończyła trzydzieści lat, a wciąż pełna jest sytuacji, które rozbawiają do łez. Odpowiedzi na niektóre pytania potrafią zaszokować nawet prowadzącego. Skojarzenia, na które wpadł jeden z uczestników, nie da się zapomnieć.
"Familiada" najpewniej dalej będzie bawić całe rodziny
Popularny teleturniej zaczął być emitowany na antenie TVP2 w 1994 roku, co oznacza, że właśnie skończył 30 lat. Co jakiś czas w mediach pojawiają się plotki o jego potencjalnym zniknięciu z ramówki lub o wymianie prowadzącego, którym niezmiennie od trzech dekad jest Karol Strasburger. Jakiś czas temu aktor wypowiedział się w temacie potencjalnych “czarnych chmur” wiszących nad programem.
Czarne chmury jeśli chodzi o "Familiadę" nie pojawiają się. To są właśnie plotki, które ktoś roznosi, nie wiadomo po co. [...] Nie mam takich myśli, ale również nie mam takich wiadomości tego typu - wręcz odwrotnie. Mam zapewnienie od tych, którzy mogą zadecydować o istnieniu tego programu, że takich pomysłów nikt nie ma, żeby "Familiada" zniknęła - wyznał prowadzący show w rozmowie z portalem “ShowNews”.
Wszystko wskazuje więc na to, że teleturniej powróci jesienią i jeszcze długi czas będzie wywoływał uśmiech na twarzy tysięcy Polaków . Program w ostatnim sezonie gromadził przed telewizorami średnio niecały milion widzów.
To stąd biorą się pytania do teleturnieju "Familiada"
Pytania, które padają w znanym i lubianym programie, niekiedy potrafią zaskoczyć. Choć czasem odpowiedzi na nie pojawiają się w głowie w pełni instynktownie , to niektóre z nich powodują pustkę w głowie. Dlatego wiele osób zastanawia się, skąd właściwie biorą się pomysły na niektóre skomplikowane zagadnienia. Okazuje się, że często stoją za nimi sami widzowie .
W mediach społecznościowych teleturnieju “Familiada” możemy natrafić na publikacje, które zachęcają internautów do proponowania swoich pomysłów na pytania , które później mogą pojawić się w programie.
Kochani, gorąco zachęcamy do stałego przesyłania pytań za pośrednictwem tego profilu! Z pewnością zauważacie, że wiele z nich pojawia się w programie! Możecie to zrobić, dodając komentarz pod postem lub przesłać do nas wiadomość prywatną! Im większa niejednoznaczność i oryginalność pytania, tym bardziej zdecydowane prawdopodobieństwo na jego kwalifikację do Familiady – zdradziła produkcja show na Facebooku.
ZOBACZ TEŻ: Anita z ”Sanatorium” była bliska śmierci. ”Zrobiło się niebezpiecznie”.
Takiej odpowiedzi na pytanie w teleturnieju "Familiada" nikt się nie spodziewał
To przykład jednego z pytań, które potrafi sprawić, że uczestnicy muszą dłużej zastanowić się nad odpowiedzią. W jednym z odcinków teleturnieju “Familiada” Karol Strasburger zaskoczył gości, prosząc ich o podanie słowa kończącego się na “-chód” . Widzowie i inne osoby postronne z pewnością od razu wpadają na odpowiedź, które później wyświetliła się na tablicy, jednak w stresie i oku kamery nie wszystko jest takie oczywiste .
- Marszochód - odpowiedział jeden z uczestników.
- Fajne, fajne, fajne. Ale ładnie to wymyśliłeś - zareagował Karol Strasburger, odwracając się w kierunku tablicy.
Niestety, podane przez gościa programu słowo zwyczajnie nie istnieje . Studio wypełniły salwy śmiechu. To jednak nie wszystko. Gdy przez dłuższy czas nie padły wszystkie odpowiedzi, prowadzący spytał kolejnego uczestnika. Jego odpowiedź również wywołała uśmiech na twarzy . To z pewnością przejdzie do historii teleturnieju .
Pierwsze, co mi przychodzi do głowy, to Robin Hood - powiedział.