Dramat po finale TzG. Do zwyciężczyni przyjechała karetka!
Wydawać by się mogło, że nic nie dostarczy więcej emocji niż finał 15. edycji “Dancing with the Stars. Taniec z Gwiazdami”. Aż do samego końca trudno było przewidzieć, do kogo trafi Kryształowa Kula, a ostateczny wynik zaszokował chyba wszystkich. Po tych doniosłych przeżyciach niestety przyszedł czas na równie niespodziewany dramat. Zwyciężczyni nie mogła długo cieszyć się otrzymaną nagrodą, gdyż przyjechała do niej karetka. Co się stało w studiu Polsatu?
Finał 15. edycji "Tańca z Gwiazdami"
Na tę chwilę czekali wszyscy, którzy od samego początku śledzili 15. edycję “Dancing with the Stars. Taniec z Gwiazdami”. Show rozpoczęło się z 12 parami na parkiecie, w wielkim finale o najwyższą nagrodę walczyły już tylko 3, a byli to: Julia Żugaj i Wojciech Kucina , Maciej Zakościelny i Sara Janicka oraz Vanessa Aleksander i Michał Bartkiewicz. Jurorzy nie mogli wyjść z szoku, kiedy uzmysłowili sobie jaki progres ci uczestnicy poczynili w przeciągu ostatnich dwóch miesięcy. Wielokrotnie brakowało im słów, aby opisać swój podziw.
Finałowa trójka wychodziła na parkiet trzy razy. Pierwszą choreografię wybierali sami, spośród tych, które już wykonali w programie, a które miały dla nich przełomowe znaczenie. Druga natomiast była szansą od jury na poprawę tego, co najbardziej nie wyszło, natomiast w trzeciej, uczestnicy snuli opowieść o tym, jaką drogę przeszli dzięki udziałowi w programie. Serca wszystkich niepodzielnie zdobyła Vanessa Aleksander i to właśnie ona została zwyciężczynią.
Aktorka długo nie mogła wydobyć z siebie głosu, aby opisać swoje uczucia. Najbardziej wdzięczna była swojemu tanecznemu partnerowi — Michałowi Bartkiewiczowi. Niestety chwilę po tym jak Vanessa otrzymała Kryształową Kulę, stało się coś strasznego.
To wydarzyło się podczas finału "Tańca z Gwiazdami"
Finał “Tańca z Gwiazdami” przyciągnął same sławy i to nie tylko na parkiet. Na widowni można było dostrzec Dodę, Nataszę Urbańską czy Lunę. Popisowe występy natomiast dały Maryla Rodowicz i Roksana Węgiel, które zaśpiewały w duecie “Damą być”, a show ukoronowała Edyta Górniak w przejmującej balladzie. Oczywiście nic nie mogło się równać z tym, co pokazali uczestnicy tanecznego show.
Vanessa Aleksander błyszczała na scenie już od pierwszego odcinka serii. Partnerował jej Michał Bartkiewicz, wielokrotny finalista najbardziej prestiżowych turniejów tanecznych w Polsce i za granicą. Już raz w show Polsatu udało mu się poprowadzić partnerkę do zwycięstwa, zrobił to razem z Edytą Zając. Tym razem również stanął na wysokości zadania. Przygotowane choreografie zdobyły uznanie wszystkich, a para z numerem 8 wprawiła wprost w osłupienie.
Vanessa Aleksander wykazała się również ogromnym hartem ducha, ponieważ wystąpiła w finale z kontuzją, jednak nie przyznała się do tego ani słowem. Niedługo po usłyszeniu wyniku coś się jednak stało i było to na tyle poważne, że trzeba było wezwać karetkę.
Zwyciężczyni "Tańca z Gwiazdami" zasłabła
O tym, że “Taniec z Gwiazdami” to nie tylko program rozrywkowy, ale prawdziwa, ciężka walka o zwycięstwo przekonał się w tej edycji niejeden uczestnik i tancerz. Bardzo często dochodziło do bardziej czy mniej poważnych kontuzji. W finale było jednak inaczej. Chwilę po otrzymaniu Kryształowej Kuli Vanessa Aleksander zaczęła się źle czuć. Za kulisami doszło do nieprzewidzianej sytuacji i zwyciężczyni zasłabła.
Emocje oraz silne leki, które miały złagodzić ból nogi, sprawiły, że Vanessa Aleksander musiała skorzystać z pomocy medycznej. Na początku zajął się nią obecny w studio sanitariusz, a przy gwieździe cały czas był obecny również Michał Bartkiewicz. Aktorce jednak nic nie pomagało i straciła przytomność. Tuż przed północą pod studio Polsatu przyjechała karetka pogotowia. Teraz pozostaje tylko czekać na dalsze informacje, miejmy nadzieję, że Vanessa Aleksander szybko dojdzie do siebie.