Donald Tusk o krok od UPADKU! Spotkanie z bałwanem i walka z 350 tys. złotych
Donald Tusk jeszcze przed chwilą świętował ogromną frekwencję podczas tegorocznych wyborów, kiedy to miliony Polaków ruszyły do urn nie tylko w kraju, ale również poza granicami. Od tego czasu w mediach wciąż pojawiają się pytania odnośnie składu nowego rządu. Tymczasem Donald Tusk o mały włos zdołał uniknąć upadku.
Donald Tusk zapozował z bałwanem
Kilka dni temu Donald Tusk podzielił się z internautami zdjęciem w iście zimowym klimacie. Polityk zapozował z bałwankiem, czemu towarzyszył wymowny komentarz odnoszący się do trwającego budowania rządu. Lider Koalicji Obywatelskiej pochwalił się, że to pierwszy bałwan, jaki powstał na jego podwórku tej jesieni.
Wreszcie spotkałem kogoś, kto nie pyta o skład przyszłego rządu. To pierwszy bałwan tej jesieni na naszym podwórku.
Donald Tusk cieszy się jesiennym śniegiem
To nie pierwszy raz, gdy Donald Tusk chwali się ulepionym bałwanem. W ubiegłym roku polityk opublikował zdjęcie, któremu towarzyszył podpis ujawniający, że jest to pierwszy wspólny bałwanek ulepiony z wnuczką. Czyżby publikowanie zdjęć ze śniegowymi bałwanami stanie się coroczną tradycją Donalda Tuska?
Nasz pierwszy wspólny bałwanek. Na miarę listopadowych możliwości.
Donald Tusk o mały włos uniknął upadku
Donald Tusk został przyłapany przez paparazzi podczas załatwiania codziennych sprawunków. Gdy były premier wracał do swojego samochodu znajdującym się na jednym z warszawskich parkingów. W dłoni trzymał pluszową myszkę Minnie, co może sugerować, że wcześniej spędzał czas z wnukami. Gdy zbliżał się do pojazdu, polityk poślizgnął się na zaśnieżonej nawierzchni i o mały włos uniknął upadku.
Donald Tusk w chwili zdarzenia znajdował się obok swojego samochodu. Na szczęście politykowi udało się uniknąć wypadku i nie zadrasnąć swojego wartego 350 tysięcy złotych samochodu – Lexusa RX 450h.
Źródło: Pudelek