Babiarz wyleciał z TVP nie tylko przez wtopę na Igrzyskach. To miał za uszami
Otwarcie Igrzysk Olimpijskich w Paryżu nie skończyło się dobrze dla Przemysława Babiarza. Wystarczyła jedna wypowiedź, aby dziennikarz został zawieszony przez TVP. Okazuje się, że ta sprawa może mieć drugie dno. Informator zdradził kulisy.
Przemysław Babiarz został zawieszony przez TVP
Znany dziennikarz sportowy miał komentować dla Telewizji Polskiej cały przebieg tegorocznych Igrzysk Olimpijskich. Nie było mu dane jednak poprowadzić nawet jednego meczu, bowiem został zawieszony tuż po ceremonii ich otwarcia. Miało chodzić o jeden konkretny komentarz dotyczący wykonania piosenki “Imagine” Johna Lennona.
Świat bez nieba, narodów, religii i to jest wizja tego pokoju, który wszystkich ma ogarnąć. To jest wizja komunizmu, niestety - powiedział Przemysław Babiarz.
Już następnego dnia przed godziną 15:00 pojawiło się oficjalne oświadczenie w tej sprawie. TVP nie miało dla dziennikarza żadnej litości. Według informatora “Faktu” polecenie o odsunięciu komentatora od Igrzysk miało mieć kontekst polityczny i przyjść “z góry” .
Wzajemne zrozumienie, tolerancja, pojednanie – to nie tylko podstawowe idee olimpijskie, to także fundament standardów, którymi kieruje się nowa Telewizja Polska. Nie ma zgody na ich łamanie. Informujemy, że po wczorajszych skandalicznych słowach Przemysława Babiarza, został on zawieszony w obowiązkach służbowych i nie będzie komentował zmagań podczas Igrzysk Olimpijskich - czytamy w oświadczeniu.
Jest reakcja KRRiT na zawieszenie Przemysława Babiarza
Choć z pewnością istnieje grupa osób, które zgadzają się z decyzją TVP , do tego grona z pewnością nie należy przewodniczący Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji . Kiedy tylko decyzja publicznej stacji dotarła do Macieja Świrskiego, ten poinformował o wszczęciu postępowania.
Nakazałem wszczęcie postępowania wyjaśniającego w sprawie zawieszenia red. Przemysława Babiarza pod kątem sprawdzenia czy nie naruszone zostało prawo do wolności wypowiedzi dziennikarza - przekazał.
Maciej Świrski przywołał art. 213 Konstytucji, zgodnie z którym "Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji stoi na straży wolności słowa, prawa do informacji oraz interesu publicznego w radiofonii i telewizji" . Na wyniki tego postępowania będziemy musieli jednak nieco zaczekać.
ZOBACZ TEŻ: Nie żyje popularny aktor. Sam Mowry zmarł w ten weekend
Kulisy zawieszenia Przemysława Babiarza przez TVP
Wiele może wskazywać na to, że wpadka Przemysława Babiarza na otwarciu Igrzysk Olimpijskich była jedynie pretekstem do jego zawieszenia . Taką teorię ma przynajmniej informator “Faktu”, który opowiedział o kulisach tego procesu. Dziennikarz miał być “solą w oku” obecnych władz TVP oraz ulubieńcem byłego prezesa Jacka Kurskiego .
W sumie był lubiany w redakcji, znał się na sporcie, ale nie ukrywał, że ma dość konserwatywne poglądy. Redakcja sportowa jest zbulwersowana tym odsunięciem - zdradził informator “Faktu”.
Wszystko wskazuje na to, że Przemysław Babiarz niedługo przybędzie do Polski z Paryża, jednak jego dalsze losy w związku ze współpracą ze stacją nie są jeszcze znane . To, co jest jasne, to fakt, że nie jest on objęty ochroną przedemerytalną, więc może zostać zwolniony w każdej chwili.