Anna Powierza zaczęła nowy rok na komisariacie, ale to nie koniec złych wieści. Seria nieszczęść
Anna Powierza zyskała największą popularność za sprawą roli Czesi w serialu TVP „Klan”. Aktorka cieszy się także popularnością w mediach społecznościowych, gdzie jej instagramowy profil śledzi 53,5 tysiąca obserwatorów. Artystka podzieliła się z nimi relacją z fatalnego zakończenia 2023 roku.
Anna Powierza z fatalną końcówką roku
Anna Powierza zdecydowała się podzielić ze swoimi fanami podsumowaniem 2023 roku na 12 godzin przed rozpoczęciem Nowego Roku. Jak ujawniła, choć stara się miło myśleć o minionych 12 miesiącach, poprzedni rok nieco dał jej w kość:
Nie dziwi mnie to, Stary [rok 2023, przyp.red.] wiele razy dał mi naprawdę nieźle popalić. Kilka razy przez niego płakałam, klęłam, na czym świat stoi, nawet już na samym odejściu mocno mnie wk***ia, już on dobrze wie, jak doprowadzić mnie na skraj równowagi, poznał mnie dobrze.
Jak się wkrótce okazało, rok 2023 zanim całkiem odszedł, zdążył jeszcze dać jej popalić.
Na Annę Powierzę spadła seria nieszczęść
Jak ujawniła Anna Powierza w niedawnym poście na Instagramie, ostatni dzień 2023 roku miał dla niej nieprzyjemną niespodziankę. Jak zdradziła, jej syn 31 grudnia po południu wrzucił zapasowy klucz od samochodu do szybu windy . Oryginalny kluczyk zapodział się kilka tygodni wcześniej w czeluściach mieszkania. Ostatecznie kluczyk udało się odzyskać, ale okazało się, że to dopiero początek problemów .
Zapasowy udało się odzyskać (nie pytajcie). Co z tego. I tak nie działa. Myślicie, bateria. Też na to wpadłam. Jednak po wymianie (a nie da się zrobić tego samemu w domu) samochód nadal stoi martwy w garażu, a ja popylam z buta do serwisu, ale tym razem z odkurzaczem. Są priorytety – przy tylu zwierzach w domu nie da się przetrwać dnia bez odkurzacza!
ZOBACZ TEŻ: Niebywałe, jak wyglądała w młodości Michałowa z „Rancza”. Prawdziwa piękność
Anna Powierza musiała udać się na komisariat
Anna Powierza zdecydowała się skorzystać z komunikacji zbiorowej i wsiadła z odkurzaczem do autobusu. Jednak w ferworze całego zamieszania telefon wpadł jej do kałuży, a następnie się rozładował . Aktorka właśnie wtedy spotkała kontrolera biletów, który wystawił jej mandat za brak biletu, ponieważ nie była w stanie mu go okazać. Problemem okazał się także brak dokumentów, które także posiadała w wersji elektronicznej na telefonie. Jak zdradziła Anna Powierza, cała sytuacja mogła ją kosztować nawet 5000 złotych .
Póki co, razem z odkurzaczem i kontrolerami wędrujemy na komisariat. Trzymajcie kciuki, żeby mieli tam jakąś ładowarkę – napisała aktorka w końcówce swojego posta.