Andrzej Strzelecki ukrywał "dziwactwa". Fani mogą być zaskoczeni
Andrzej Strzelecki bez wątpienia był jednym z najwybitniejszych polskich aktorów. Teraz, cztery lata po śmierci artysty, na jaw wychodzą kolejne informacje na temat jego życia osobistego. Mało kto wie, że gwiazdor miał kilka ukrytych pasji i “dziwactw”.
Po latach wyszła prawda na temat Andrzeja Strzeleckiego
Chyba nikt nie ma wątpliwości, że wybitny artysta był jedną z najbarwniejszych postaci polskiego show-biznesu. Andrzej Strzelecki znany był nie tylko ze swojego talentu aktorskiego, ale również uroku osobistego, któremu ulegały tłumy kobiet.
Gwiazdor miał za sobą kilka romansów, które obiły się szerokim echem w mediach. Przed laty zakochała się w nim między innymi Anna Majcher, która wówczas była jego studentką i do końca liczyła, że zostawi dla niej żonę. Niestety, aktor nie śpieszył się do rozwodu z żoną Ewą, a gdy w końcu oznajmił to kochance, ta przeszła poważne załamanie nerwowe. Jednak żywe zainteresowanie kobietami nie było jedynym faktem o życiu osobistym artysty.
Andrzej Strzelecki miał kilka ukrytych dziwactw
Sam gwiazdor podkreślał, że jest osobą specyficzną, a nawet czasami określał siebie samego mianem “dziwaka”. Wszystko z powodu wielu zróżnicowanych hobby i zainteresowań, które mogły budzić zdumienie jego najbliższego otoczenia.
Jedną z jego pasji było… zbieractwo, które sprawiało, że aktor mógł pochwalić się masą przedmiotów bliżej nieokreślonego przeznaczenia. Co więcej, szczególnie mocno ukochał sobie… porcelanowe pantofelki, które zawsze kupował podczas pobytu poza granicami naszego kraju.
Jestem zbieraczem. Zbieram przedmioty, które są dokładnie po nic i do niczego nie służą. Moje zbieractwo polega na tym, że jak jestem za granicą, to uzupełniam kolekcję o kilkanaście nowych eksponatów. Muszę już od dawna uważać, żeby się nie powtarzać, w związku z tym przed wyjazdem zagranicznym biorę katalog, który sam zrobiłem, żeby nie kupić jeszcze raz tego samego. Tego nie sposób spamiętać - powiedział Andrzej Strzelecki w rozmowie z “Echem Dnia”.
ZOBACZ TEŻ: Nie uwierzycie, kim jest i ile ma lat kobieta ze zdjęcia. O niej i jej mężu mówi cały świat.
Druga żona zaakceptowała dziwactwa Andrzeja Strzeleckiego
Hobby wybitnego aktora może wydawać się nie tylko zaskakujące i nieoczywiste, ale też niepraktyczne. Gromadzenie tak wielu przedmiotów zajmuje przecież coraz więcej miejsca i z biegiem lat może stać się niekomfortowe dla mieszkańców. Zwłaszcza że Andrzej Strzelecki podkreślał, że każda z gromadzonych rzeczy ma dla niego ogromną wartość sentymentalną.
Jego pasja nie podobała się przede wszystkim jego kolejnym partnerkom. Wyjątkiem od reguły okazała się jednak jego druga żona Joanna Pałucka. Ukochana artysty akceptowała wszystkie jego “dziwactwa”, a sam gwiazdor nazywał ją miłością swojego życia.
Przez wiele sezonów pracowaliśmy razem w Teatrze Rampa i oto pewnego dnia nastąpił tak zwany »wypadek przy pracy«. Zakochałem się w Joannie, a ona, na szczęście, pozwoliła mi siebie kochać. I tak to już trwa kilkanaście ładnych lat - opisał w jednej ze swoich książek.