Afera w "Pytaniu na śniadanie". Szefowa wprost obraża prowadzących: "Żenujące"
W wyniku rewolucji, która dotknęła całą TVP, “Pytanie na Śniadanie” przeszło szereg zmian, w tym również tych kadrowych. Z popularną śniadaniówką pożegnał się cały skład dotychczasowych prowadzących, co wywołało mnóstwo kontrowersji wśród widzów. Okazuje się, że te jeszcze nie ucichły. Tymczasem szefowa programu, zamiast załagodzić aferę, postanowiła dosadnie odpowiedzieć na komentarze niezadowolonych internautów. Przy okazji obraziła swoich byłych pracowników…
Zmiany kadrowe w "Pytaniu na Śniadanie"
Niedługo po tym, jak opozycja zwyciężyła w październikowych wyborach, Telewizja Polska , która do tej pory była zależna od władzy, przeszła gruntowne zmiany. Nowy zarząd oparł rewolucję na zwolnieniach, które dotknęły dziennikarzy programów informacyjnych, ale i tych rozrywkowych. Zmiany szczególnie mocno odbiły się na lubianym przez widzów “Pytaniu na Śniadanie”. Pracę straciła cała dotychczasowa ekipa prowadzących. Wśród nich m.in. Anna Popek, Magda Opczowska, Kasia Cichopek, Maciej Kurzajewski, Ida Nowakowska, Małgorzata Tomaszewska czy Tomasz Wolny.
Zwolnienia odbiły się szerokim echem wśród widzów śniadaniówki. Szczególnie wiele kontrowersji wywołało pozbawienie pracy ciężarnej wówczas Tomaszewskiej. I choć nowi dziennikarze zasilili już szeregi prowadzących program, to publiczność dalej nie jest co do nich przekonana i zostawia w sieci negatywne komentarze. Okazuje się, że na kilka z nich postanowiła odpowiedzieć szefowa “Pytania”, czyli Kinga Dobrzyńska.
Szefowa "Pytania na Śniadanie" broni zmian, które zaszły w śniadaniówce
Zmiany kadrowe dobitnie wpłynęły na wyniki oglądalności “Pytania na Śniadanie” . Ekipa programu na własnej skórze przekonała się o tym, że nie tak łatwo zmienić upodobania widzów. I choć do śniadaniówki dołączyło grono zdolnych i powszechnie lubianych dziennikarzy, publiczność wciąż wyraża w sieci swoje niezadowolenie. Tymczasem szefowa programu, której stanowisko objęła w styczniu Kinga Dobrzyńska, gdy po kilku tygodniach została zapytana przez Pudelka o powody pogarszającej się oglądalności, porównała wymianę prezenterów do zakupu nowych butów, do których “stopa musi się przyzwyczaić”. Ten komentarz był zaledwie wierzchołkiem góry lodowej.
Menadżerka wciąż jest przekonana o słuszności zmian w programie. Tymczasem na facebookowym profilu “Pytania” wciąż przybywa niezadowolonych komentarzy widzów. Szefowa programu postanowiła wdać się w dyskusję ze zwolennikami starej ekipy dziennikarzy. Nie omieszkała ich przy tym obrazić.
ZOBACZ TEŻ: Popek wyśmiewa kolegów z "Pytania na śniadanie". Poszło o zęby
Szefowa "Pytania na Śniadanie" w mocnych słowach krytykuje poprzednią ekipę prowadzących
Kinga Dobrzyńska postanowiła odpowiedzieć na kilka komentarzy pod jednym z wpisów na oficjalnym profilu “Pytania na Śniadanie” na Facebooku. Szefowa formatu podeszła do tego bardzo osobiście, a jej wypowiedzi okazały się bardzo emocjonalne. W odpowiedzi na stwierdzenie widzki, że ta nie zamierza już dalej oglądać programu, odpisała:
To jeszcze nie pisz! I będzie komplet.
Pod postem pojawiło się jeszcze kilka wypowiedzi w podobnym tonie. Jedna z internautek wspomniała o “wolności słowa” i wytknęła menadżerce przytłaczającą ilość negatywnych opinii dotyczących nowych prowadzących. Dobrzyńska nie pozostała dłużna i ostro podsumowała:
(...) Widocznie poziom dzisiejszego "Pytania na Śniadanie" jest za trudny. Nie ma durnych tancerek i nadętych chłopczyków przekonanych, że istnieje cud narodzin, i trzeba udawać kogoś, kim się nie jest.
Jest to bezpośrednie nawiązanie do poprzednich dziennikarzy związanych z formatem. Wspomnianą tancerką była Ida Nowakowska, a do “cudu życia” nawiązywał Tomasz Kammel podczas jednej z imprez TVP.
Na koniec szefowa “PnŚ” poleciła włączyć wszystkim niezadowolonym “przełączyć się na Republikę”, gdzie przeszło kilku związanych wcześniej ze śniadaniówką dziennikarzy. Internauci zgodnie stwierdzili, że jej zachowanie jest “żenujące”.