Zosia Zborowska znowu to zrobiła. Zewsząd płyną gratulacje
Zofia Zborowska przeżyła ostatnio bardzo przykre chwile. Życie straciła jej psia towarzyszka Wiesia. Będąc jeszcze w żałobie po ukochanym czworonogu, postanowiła ogłosić obserwatorom radosną nowinę. Luka w sercu została uzupełniona.
Zofia Zborowska ogłosiła tragiczne wieści
Ostatnie tygodnie nie były łatwe dla Zofii Zborowskiej . W domu aktorki doszło do niezwykle przykrego zdarzenia. Odszedł jeden z jej piesków, którego darzyła wyjątkowym uczuciem . Ta strata odcisnęła piętno zarówno na niej, jak i na Andrzeju Wronie, jej ukochanym mężu.
Wiesiutku….moja kochana Psia Córeczko..
Nie umiem znaleźć słów, które opiszą w jak ogromnym cierpieniu pogrążyło się dzisiaj moje serce… Byłaś najwspanialszym pieskiem na świecie. Mądrość, dobroć i miłość jaka od Ciebie biła szokowała wszystkich, którzy Cię znali. Byłaś absolutnie wyjątkowa. Nie wiem ile dokładnie lat przeżyłaś…13?14? Ale to były wspaniałe lata przepełnione ogromem radości, zabawy i miłości - napisała Zofia Zborowska na Instagramie.
To stało się z pieskiem Zofii Zborowskiej
Wkrótce później dowiedzieliśmy się, co stało się z ciałem ukochanego czworonoga Zofii Zborowskiej . Właściciele zwierzaków mają w tym przypadku kilka opcji. Zwłoki mogą zostać zutylizowane lub skremowane wraz z innymi. Istnieje również szansa na kremację indywidualną, wówczas prochy psa lub kota można zabrać ze sobą . To na ten krok zdecydowała się aktorka.
Informacja może nietypowa, ale jak przychodzi co do czego, to warto wiedzieć. Wiesia została skremowana i ta figurka śpiącego pieska, to jest urna z jej prochami. Nie sądziłam, że tak "straszny" przedmiot może być w tym samym momencie tak piękny - napisała na InstaStory i pokazała, jak wygląda urna z prochami Wiesi.
ZOBACZ TEŻ: Dzieci polskiego miliardera drżą. Są zaniepokojeni stanem Zygmunta Solarza
Zofia Zborowska ogłosiła radosną nowinę
Luka w sercu po zmarłej Wiesi już krótko później została uzupełniona. Zofia Zborowska właśnie ogłosiła w swoich mediach społecznościowych, że stała się właścicielką kolejnego czworonoga . Na jej profilu instagramowym pojawiła się seria fotografii, na których widać ją, Andrzeja Wronę i szczęśliwe pieski .
Proszę Państwa oto Kazimierz Malutki dla PSYjaciół Kazik
Historia Kazika (jeszcze dwa dni temu Kasztana) jest taka:
Prawdopodobnie jest ofiarą pseudohodowli. Ma ok 1,5 roku,
Rozjechaną szczękę, 8 zębów na krzyż, niedowidzące oczko i tak zawsze serce na łapie
Z Krysią zakochali się w sobie po uszy. Nadzia zachwycona.
My leczymy serduszka po Wiesi, ale cieszymy się, że mogliśmy znowu dać dom kundelkowi. Myślę, że Ciputek patrzy na nas ze swojej chmurki i merda do nas ogonkiem.
Wszystko wskazuje na to, że rodzina powiększyła się na stałe . Skrzywdzony zwierzak odnalazł schronienie w domu Zofii Zborowskiej i Andrzeja Wrony.