Żona Smudy ledwo trzymała się na nogach. Ktoś interweniował
Cała Polska pogrążyła się w żałobie, gdy 18 sierpnia gruchnęła informacja o śmierci Franciszka Smudy. Dziś odbył się pogrzeb legendarnego trenera. W uroczystościach wzięła udział nie tylko najbliższa rodzina i przyjaciele, ale również mnóstwo gwiazd ze świata sportu. Ostatnie pożegnanie Smudy miało uroczysty i poruszający charakter. Dla jego żony był to jeden z najsmutniejszych dni w życiu. W tym trudnym czasie mogła liczyć na wsparcie tajemniczej kobiety, która pojawiła się u jej boku, gdy tego potrzebowała.
Franciszek Smuda odszedł po długiej walce z chorobą
Franciszek Smuda zaistniał w świecie polskiej piłki nożnej nie tylko jako znakomity zawodnik, ale przede wszystkim wybitny trener, który przez lata przekazywał kolejnym pokoleniom swoje doświadczenie i umiejętności. To właśnie on był selekcjonerem i przygotowywał naszą reprezentację do pamiętnego Euro 2012, gdy Polska była współgospodarzem wydarzenia razem z Ukrainą. Niestety mimo wielu sukcesów w życiu zawodowym nie oszczędziła go choroba.
Przez ostatnie lata legendarny trener zmagał się z nowotworem krwi. W 2024 roku otrzymał przeszczep szpiku od swojego brata, a wtedy jego rodzina nabrała nadziei, że jego stan ulegnie poprawie. Niestety tak się nie stało, a Smuda odszedł 18 sierpnia 2024 roku w szpitalu w Krakowie. Dziś odbył się jego pogrzeb , na którym doszło do wielu wyciskających łzy momentów.
Poruszające sceny na pogrzebie Franciszka Smudy
Ostatnie pożegnanie trenera odbyło się 22 sierpnia na Cmentarzu Rakowieckim w Krakowie. W trakcie rozpoczynającego uroczystość nabożeństwa Smuda został w wyjątkowy sposób pośmiertnie wyróżniony przez prezydenta Andrzeja Dudę za zasługi dla Polski. Na ręce jego małżonki przekazano Krzyż Kawalerski Orderu Odrodzenia Polski.
Za wybitne zasługi w działalności na rzecz rozwoju i upowszechniania sportu, za osiągnięcia w pracy trenerskiej – przekazał doradca prezydenta, Piotr Nowacki.
W uroczystej mszy uczestniczyła nie tylko rodzina i najbliżsi trenera, ale również wiele osób ze świata sportu, jak i kibice. W pogrzebie wzięło udział wielu piłkarzy z drużyn, z którymi współpracował, m.in. Maciej Żurawski, Jakub Błaszczykowski, Kamil Glik, czy Sławomir Peszko. Nie zabrakło również przedstawicieli Polskiego Związku Piłki Nożnej. Co ciekawe, jeden ze sztandarów niosło legendarne trio “Białej Gwiazdy” , czyli Paweł Brożek, Arkadiusz Głowacki i Marcin Wasilewski.
ZOBACZ TEŻ: Rozrywające sceny na pogrzebie Franciszka Smudy. Widzimy wiele znanych twarzy
Żona Franciszka Smudy mogła liczyć na wsparcie
Pożegnanie legendarnego trenera było podniosłą, wyjątkowo wzruszającą ceremonią, podczas której oddano mu hołd za wszystkie dotychczasowe zasługi. Należy jednak podkreślić, że był to wyjątkowo trudny dzień dla jego najbliższej rodziny, która żegnała go ze łzami w oczach. Jego druga żona, Małgorzata Drewniak-Smuda, z którą trener był związany do końca życia, zabrała głos na samym końcu uroczystości, zanim trumna z ciałem selekcjonera spoczęła w grobie. Podziękowała ona wszystkim zebranym za obecność i pamięć o zmarłym. W jej głosie słychać było smutek i wzruszenie.
Na szczęście żona trenera nie była tego dnia sama i mogła liczyć na wsparcie. Kobieta stanęła na początku orszaku pogrzebowego, podczas odprowadzania trumny na cmentarzu. Tuż obok niej stanęła młoda blondynka, która podtrzymywała ją pod rękę. Wiele wskazuje na to, że była to jedna z bliskich dla Drewniak-Smudy osób.