Zgłosili się do "Nasz nowy dom". Okropne, co przeżywali po remoncie. Ludzie nie mieli litości

"Nasz nowy dom" zmienił życie wiejskiej rodziny

Katarzyna Dowbor i ekipa programu postanowili wyremontować dom rodziny Jeleniów. Istniało dla niego ryzyko pożaru i brakowało łazienki oraz ogrzewania. To jednak tylko początek kłopotów, bo największym okazała się być niezabezpieczona instalacja elektryczna.

Poza tym wszystkim rodzina mierzyła się także z problemami natury finansowej. Głowa rodziny - pan Jan stracił pracę przez chorobę alkoholową, a domownicy musieli utrzymywać się jedynie z zasiłków.

Rodzina ze Skierbieszowa wdzięczna programowi "Nasz nowy dom" za pomoc

Jeden z synów państwa Jeleniów mierzył się także z autyzmem. W takich warunkach domowych było to podwójnie wymagające. Pomoc programu “Nasz nowy dom” okazała się być nieoceniona.

Pani Kasia - żona pana Jana i matka trójki dzieci udzieliła wywiadu redakcji “Plejada”. Mówi w nim, że są szczęśliwi w nowym domu i po remoncie nie było potrzeby naprawiania niczego. Po emisji programu jej mąż dostał nawet ofertę pracy, z której skorzystał

Duży hejt na rodzinę biorącą udział w programie "Nasz nowy dom"

Pani Kasia przyznała, że mieszkańcy wsi raczej dobrze reagowali na remont ich domu. Jedna z ekspedientek w lokalnym sklepie nawet ją przytuliła i popłakała się ze wzruszenia. Niestety zdarzyły się także nieprzyjemne sytuacje.

Pani Kasia mówi o tym, że zawistni ludzie dopytywali dlaczego to akurat im wyremontowano dom i rodzina musiała mierzyć się z tym hejtem. 

-Niestety, też znaleźli się zawistni ludzie, którzy pytali: dlaczego to akurat nam wyremontowano dom, że moglibyśmy to sami zrobić. Musieliśmy się mierzyć z hejtem, bo niestety byli tacy, którym nie spodobał się nasz udział w programie - mówiła kobieta w rozmowie z Plejadą.

Warto dodać, że to nie pierwszy taki przypadek. Niedawno podobną historią pochwaliła się także inna rodzina.

Źródło: pudelek.pl