Lifestyle.Lelum.pl > Plotki i gwiazdy > Zbigniew Wodecki nie zdradził prawdy do samego końca. Dopiero po śmierci wydały się jego tajemnice
Redaktor Redaktor
Redaktor Redaktor 03.03.2021 15:20

Zbigniew Wodecki nie zdradził prawdy do samego końca. Dopiero po śmierci wydały się jego tajemnice

Zbigniew Wodecki nie zdradził prawdy do samego końca. Dopiero po śmierci wydały się jego tajemnice
Wikimedia Commons/Mateusz Włodarczyk

Demarczyk była raczej samotniczką i w późniejszych latach życia nie zależało jej na rozgłosie.

Zbigniew Wodecki kłamał jak z nut. Nie chciał, żeby ktokolwiek dowiedział się o bardzo bliskiej relacji łączącej jego i Ewę Demarczyk. Był jednym z jej najbliższych przyjaciół, ale ukrywał tę relację. Dlaczego?

Zbigniew Wodecki zabrał ze sobą tajemnicę do grobu. Chodziło o Ewę Demarczyk

Pod koniec życia Ewa Demarczyk była niezwykle zamknięta na ludzi. Kontakt utrzymywała jedynie z Grażyną Barszczewską i Zbigniewem Wodeckim.

Nie pojawiła się jednak na jego pogrzebie, by uniknąć sensacji po tym, jak zniknęła na wiele lat z życia publicznego. Chciała, by ten dzień należał w pełni do niego.

Była to z pewnością jedna z trudniejszych decyzji – mówił jej partner, Paweł Rynkiewicz, w rozmowie z „Rzeczpospolitą”.

Pozostała część artykułu pod materiałem wideo:

Chciał uchronić Demarczyk przed wścibskimi dziennikarzami

Śmiała się, gdy przeczytała rozmowę ze Zbyszkiem Wodeckim, w której pytany, co dzieje się z Ewą Demarczyk odpowiedział, że nie ma pojęcia, bo dawno jej nie widział. Wtedy zadzwoniliśmy do niego i przypomnieliśmy, że tydzień wcześniej jedliśmy razem obiad. „Tak, ale wiecie dobrze, że gdybym to powiedział, nie daliby żyć i mnie, i wam” – powiedział z uśmiechem Zbyszek. Przyjaciele szanowali jej wolę, że o sprawach prywatnych nie chce publicznie mówić i nikt z nich nie udzielał na ten temat informacji – opowiadał Rynkiewicz.

Rynkiewicz przez lata wykonywał wolę Ewy w kwestii tego, z kim chce, a z kim nie chce rozmawiać. To on odbierał telefony i informował ją, kto dzwoni, a ona decydowała.

Pracowaliśmy razem i opiekowaliśmy się sobą wzajemnie. Nie będę opowiadał, jak przeżywała, gdy przeszedłem bardzo poważny incydent zdrowotny. Przez kilka tygodni byłem w śpiączce podłączony do respiratora. Przeżyłem dzięki Niej, dziś jestem bez Niej… – mówił.

Ewa Demarczyk zmarła 14 sierpnia 2020 roku.

Artykuły polecane przez redakcję Lelum:

źródło: [pomponik.pl]

Wybór Redakcji
Pazura, Wiśniewski, Kurdej-Szatan
Ile oni mają dzieci? Te gwiazdy to też rodzice. Zgadniesz, kto ma całą gromadkę?