Załamany Michał Wiśniewski przekazał wieści ws. żony. Obecnie czuje tylko jedno
Michał Wiśniewski od lat cieszy się dużą popularnością. Wokalista przed laty założył zespół „Ich troje”, który do dziś ma wielu fanów. Muzyk stale koncertuje, by móc w ten sposób spotkać się ze swoimi wielbicielami. Artysta zdobył się na wyznanie odnośnie swojej żony.
Michał Wiśniewski jest szczęśliwy u boku żony
Poza swoją artystyczną karierą Michał Wiśniewski jest kojarzony ze swojej sporej rodziny. Muzyk doczekał się szóstki dzieci, a wraz ze swoją obecną – piątą – żoną Polą mają w sumie dziesiątkę potomków. Para ujawniła w swoim cyklu „Pan i pani W.” na YouTube, że poznali się przez aplikację randkową, a podczas pierwszej randki towarzyszyła im przyzwoitka. Później muzyk wyraził chęć stworzenie z Pola związku na resztę życia.
Michał Wiśniewski poinformował, czy zamierza mieć kolejne żony. Takiego wyznania się nie spodziewaliśmyFajnie by było dla naszych dzieci, żeby ten związek przetrwał, żeby miały pełnych rodziców. To my musimy pracować nad sobą, żeby naprawdę na końcu się okazało, że daliśmy im rzeczywiście wszystko i tę pracę my musimy wykonać.
Michał Wiśniewski ujawnił, że jest zmęczony
Mimo powracających niczym bumerang plotek o rozstaniu, związek Michała Wiśniewskiego i Poli przetrwał próbę czasu. Para stanęła na ślubnym kobiercu w 2020 roku i doczekała się dwóch synów. Ze względu na pracę muzyka muszą się jednak często rozstawać, ponieważ kalendarz grupy „Ich troje” jest dość napięty. Jak ujawnił wokalista po ostatnim koncercie jest już trochę zmęczony.
Widzimy się w niedzielę w Toruniu, biletów brak. Widzimy się jeszcze w Lesznie, później w Berlinie, później gdzieś tam jeszcze się widzimy. Jestem zmęczony – ujawnił wokalista.
Michał Wiśniewski zdobył się na wyznanie na temat swojej żony
W nagraniu, które Michał Wiśniewski opublikował na swoim profilu na Instagramie, zdecydował się także na osobiste wyznanie. Muzyk nawet nie próbował kryć targających nim emocji, kiedy mówił, że bardzo chce już wrócić do domu, ponieważ tęskni za swoją żoną.
Może to zabrzmi trochę infantylnie (…), ale brakuje mi żony po kilku dniach. Bardzo. Jutro w końcu do niej wrócę, ale też tylko na moment.