Z telewizji się tego nie dowiecie. Cudowne wieści o Andrzeju i Bożenie z "Sanatorium miłości"
Mało które show telewizyjne tworzy tak szczere i silne relacje między uczestnikami jak właśnie “Sanatorium miłości”. Bohaterowie programu trzymają się razem długo po zakończeniu nagrań i to niezależnie od tego, w której edycji zaistnieli. Wygląda na to, że Andrzej i Bożena dogadują się ze sobą wyjątkowo dobrze.
"Sanatorium miłości": Andrzej ma słabość do kobiet
Andrzej Sikorski był niedawno gościem podcastu “Bądźmy Razem”, w którym wraz z nim wystąpiła także Joanna Dyrkacz. Zapytany przez Olka Sikorę o relację z siedzącą obok niego kobietą, nie był w stanie jednoznacznie odpowiedzieć. Przyznał, że Asia ma magnetyczną osobowość i bardzo dobrze spędza mu się czas u jej boku. Ta natomiast stanowczo stwierdziła, że nie jest w związku z Andrzejem.
Sikorski na pewno dobrze zdawał sobie sprawę ze stanu faktycznego jego relacji, ale i tak kokietował koleżankę, bo takie ma podejście do kobiet. Joanna nie jest zresztą jedyną bohaterką “Sanatorium miłości”, która go do siebie przyciągnęła.
"Sanatorium miłości": Integracja uczestników
Obydwoje w rozmowie z Sikorą przyznali, że mają naprawdę zgraną paczkę składającą się z uczestników programu i regularnie spotykają się na przyjęciach czy innych imprezach. W sieci właśnie pojawiły się fotki z jednego z takich wydarzeń.
Widać na nich liczną grupę uczestników, z czego znaczną większość stanowią panie. Panów jest tylko dwóch. Andrzej zdecydowanie wiedział, jak ustawić się do jednej z fotek. Czy to może coś sugerować?
"Sanatorium miłości": Relacja Andrzeja i Bożeny
Na wspomnianej wyżej fotce widzimy jak Sikorski siedzi na schodach, a dobrze znana widzom Bożena na jego kolanach. Mężczyzna silnym ramieniem obejmuje ją w pasie. Ta dodatkowo trzyma swoją dłoń na jego kolanie. Humory ewidentnie im dopisują.
Sama fotka oczywiście nie wyjaśnia w stu procentach, jaka jest relacja Bożeny i Andrzeja, ale niewątpliwie sprzyja domysłom fanów. W końcu obydwoje są energicznymi, idącymi z duchem czasu seniorami. Czyżby łączyło ich jeszcze coś?