Wyciekło nagranie sprzed kilku miesięcy. Kaczorowska naprawdę to powiedziała
W mediach od pewnego czasu jest głośno o rozstaniu Agnieszki Kaczorowskiej i Macieja Peli. Choć oboje podobno obiecali sobie, że nie będą prali brudów publicznie, zainteresowanie ich rozłąką zmusza ich do komentowania niektórych spraw. Media wyłapują wypowiedzi byłych partnerów i bacznie śledzą ich poczynania. Teraz informują o zaskakującej wypowiedzi gwiazdy “Klanu”.
Koniec związku Agnieszki Kaczorowskiej i Macieja Peli
To koniec. Choć z pozoru wydawali się niezwykle dobrze dobraną parą, Agnieszka Kaczorowska i Maciej Pela podjęli decyzję o rozstaniu. Doniesienia, które w przeszłości pozostawały w sferze plotek i domysłów, potwierdziła w rozmowie z Kubą Wojewódzkim sama Kaczorowska.
Niedługo później swoje trzy grosze dodał również Maciej, udzielając szczerego wywiadu w jednej z najpopularniejszych śniadaniówek w kraju.
Jaka była wina? Byłem zbyt dostępny. Bardzo dużo zrobiłem dla rozwoju jej kariery, dla rozwoju jej jako matki. Odwróciliśmy pewne stereotypowe role, co samo w sobie nie jest łatwe. I to spotkało się z ostracyzmem z różnych stron i zarzucano mi, że nie jestem męski. Sprzątałem, gotowałem, zmieniałem pieluchy, ale wynosiłem też pralkę i naprawiam samochód […] Chciałbym być uszanowany i usłyszeć prosto w twarz prawdziwy powód - powiedział w “Dzień Dobry TVN” Pela.
Paulina Smaszcz powiedziała to o Kaczorowskiej
Kiedy do mediów trafiły informacje o rozstaniu gwiazd, natychmiast zrobiło się o nich głośno. Wieści te dotarły także do Pauliny Smaszcz, która ujawniła, że jeszcze niedawno - w trakcie nagrań “Królowej przetrwania” - gwiazda “Klanu” mówiła wszystkim, że jest zakochana w swoim mężu.
W dżungli my wszystkie słyszałyśmy, jak kocha męża i rodzinę. Ja po prostu dałam wsparcie panu Peli, bo ja wiem, co to znaczy być zdradzonym, okłamywanym, okradanym i oszukiwanym i pan Pela tego zaznał. Ja nie znam pana Peli, nigdy go nie spotkałam, nie wiem, jakim jest człowiekiem, w związku z tym powiedziałam, że ja rozumiem - wyjaśniła w rozmowie z “Pomponikiem”.
Agnieszka Kaczorowska: "Boję się tęsknoty"
Teraz do sieci trafiły nagrania, które wykonano przed wylotem Kaczorowskiej do Tajlandii. Zaledwie kilka tygodni przed rozstaniem z mężem gwiazda “Klanu” wyznała, że udział w programie jest dla niej sporym wyzwaniem.
Za półtora tygodnia lecę na przygodę z programem "Królowa przetrwania" i zaczynam się na maksa stresować tym wyjazdem. Absolutnie traktuję to jako przygodę, totalne wyjście z mojej strefy komfortu, przestrzeń do rozwoju, ogromne wyzwanie i oczywiście przy okazji pracę. I taki też czas dla siebie, bo w sumie nigdy nie brałam w czymś takim udziału, a od 5 lat ciągle jestem gdzieś z dziewczynkami - mówiła Kaczorowska.
Zapytana, czego boi się najbardziej, odpowiedziała, że tęsknoty.
Tęsknoty, wszystkich wyzwań związanych z jedzeniem, czyli, że będę musiała zjeść coś obrzydliwego w ramach jakiegoś zadania, na samą myśl mam dreszcze, no i brudu. Tego, że nie będę mogła w każdej chwili się porządnie umyć. No dobra, jeszcze tego, kto będzie w tym programie razem ze mną, a będą to same kobiety, więc będzie, co ma być. A najbardziej cieszę się na to, że odłączę się od telefonu i social mediów na dłuższy czas. (...) No i cieszę się z wyzwań, które na pewno będą wymagały ode mnie przejścia swoich granic. Jestem mega ciekawa - oznajmiła.
