Wiktor Zborowski właśnie przekazał tragiczną wiadomość. Nie żyje gwiazda "Klanu", "Śpij spokojnie Kasiu"
Wiktor Zborowski właśnie przekazał przerażającą wiadomość na temat swojej koleżanki z teatru. Znana i ceniona aktorka odeszła po wielu problemach ze zdrowiem. Gwiazda “Awantury o Basię” oraz “Klanu” miała zaledwie 59 lat.
Wiktor Zborowski poinformował o śmierci koleżanki po fachu
Gwiazdor jest jednym z najbardziej cenionych polskich aktorów filmowych i teatralnych. Na swoim koncie ma udział w takich produkcjach, jak “Ogniem i mieczem”, “Kogel mogel”, czy “Pokot”. Od wielu lat realizuje się również na deskach teatralnych.
Teraz Wiktor Zborowski przekazał smutną informację zza kulis swojego Teatru Ateneum. 4 października 2023 roku odeszła popularna aktorka , znana między innymi z “Awantury o Basię”, czy serialu “Klan”.
Nie żyje znana aktorka. Wieści przekazał Wiktor Zborowski
Ceniony aktor przekazał informację o śmierci utalentowanej aktorki oraz koleżanki po fachu ze swojego Teatru Ateneum. W środę 4 października 2023 roku niespodziewanie zmarła Katarzyna Miernicka. Gwiazda miała zaledwie 59 lat. Gwiazdor pożegnał znajomą za pomocą kilku wzruszających słów, które zamieścił w swoich social mediach.
Odeszła Kasia Miernicka. Aktorka. Za wcześnie. Śpij Kasiu spokojnie
Na razie nie podano oficjalnych informacji na temat przyczyny nagłego odejścia aktorki. Wiadomo tylko, że przed śmiercią zmagała się z gorszym samopoczuciem, które tłumaczyła towarzyszącym jej zawsze stresem.
Nie żyje znana aktorka Katarzyna Miernicka
Gwiazda od lat była jedną z czołowych aktorek warszawskiego Teatru Ateneum. Później pojawiła się również w wielu produkcjach telewizyjnych i filmowych. Telewidzowie mogą kojarzyć ją między innymi z “Awantury o Basię”, gdzie wcielała się w postać mamy głównej bohaterki, oraz seriali “W Labiryncie” czy “Klan”.
Po zakończeniu kariery aktorskiej Katarzyna Miernicka w całości poświęciła się sztukom walki, w tym między innymi wschodniej technice tai chi oraz qigong.
Byłam dosłownie wyczerpana z energii. Zaczęłam szukać metody, która przyniesie mi ulgę, wytchnienie od rozhuśtanych emocji, a nade wszystko pozwoli złapać względną równowagę w życiu. I tak zetknęłam się z jogą i dosłownie niewiele później usłyszałam o taichi i qigongu. Kiedy po raz pierwszy zobaczyłam, jak mój chiński nauczyciel demonstrował wolne i pełne gracji ruchy, ku mojemu ogromnemu zaskoczeniu i radości, coś w środku mnie rozumiało, co on robił. Tak jakby moja energia życiowa – moja qi - mówiła kiedyś gwiazda.