Wczoraj w "Rolnik szuka żony" nie tylko Waldek wywołał skandal. Agnieszka też oburzyła widzów
Program „Rolnik szuka żony” nadal cieszy się sporą popularnością wśród widzów, którzy chętnie śledzą randkowe i miłosne zmagania uczestników. Dziewiąty sezon programu „Rolnik szuka żony” zszokował jednak wielu fanów.
„Rolnik szuka żony” szokuje widzów w najnowszym sezonie
W najnowszym sezonie programu „Rolnik szuka żony” nie brak zaskoczeń, które spotykają się z krytycznymi reakcjami ze strony widzów i internautów. Oberwało się między innymi Agnieszce, która oceniała wygląd uczestników , a także Annie, która zdecydowała się na młodszego o 15 lat partnera .
Ostatnio spore zamieszanie wokół swojej osoby wywołał Waldemar, który zaprosił trzy kandydatki na żonę do swojego domu . Dla wielu fanów uczestnik stał się ulubieńcem obecnej edycji show, a część z nich widziała dla niego perspektywę szczęśliwego życia z Ewą. Na jaw wyszła jednak szokująca prawda.
Waldemar z „Rolnik szuka żony” usłyszał ultimatum
Niedawno wyszło na jaw, że Waldemar mógł nie powiedzieć całej prawdy produkcji programu „Rolnik szuka żony” . Sytuacja była na tyle poważna, że reżyser formatu zaprosił uczestnika na rozmowę w cztery oczy, podczas której próbowano dojść do prawdy. Choć rolnik początkowo zaprzeczał i twierdził, że show jest dla niego na pierwszym miejscu, w końcu wyszło na jaw, że nawiązał bliską relację poza zasięgiem kamer.
Uczestnik usłyszał ultimatum – musiał zakończyć tę relację lub pożegnać się z kandydatkami, które zaprosił do domu. To właśnie wtedy Waldemar musiał wykonać telefon, który pojawił się w zapowiedzi kolejnego odcinka .
Agnieszka z „Rolnik szuka żony” w ogniu krytyki
Waldemar to jednak niejedyny uczestnik najnowszej edycji programu „Rolnik szuka żony”, który w ostatnim czasie znalazł się w ogniu krytyki ze strony internautów. W podobnej sytuacji znalazła się także Agnieszka, na której widzowie nie zostawili suchej nitki. Pod jednym z fragmentów programu zamieszczonym na oficjalnym facebookowym profilu formatu posypały się komentarze, krytykujące rolniczkę za jej sposób bycia i sposób komunikacji z kandydatami na męża :
- Ci to już chyba się zorientowali, że trzeba wiać… I ona chyba też czuje, że nic z tego nie będzie, mnie przez ekran irytowała, a co dopiero się działo tam. Tu nie ma swobodnej atmosfery, żartów, rozmów, punktuje ich na każdym kroku. Nie wiem, co by tu się musiało zdarzyć, by coś z tego było.
- Co za kierowniczka.
- Mogę się założyć, że dalej będzie sama. A jak znajdzie kogoś, to na bardzo krótki czas, bo nikt z nią nie wytrzyma.
- Ona jest sztywna jak kij od szczotki. Ten biedak żartuje, śmieje się, a ta oburzona.
- (…) pogorszyło się jej coś. Warczy jak pies na koty. Ciężko będzie znaleźć partnera takiej kobiecie.
- Miałam identyczne odczucia, jeszcze mówię mężowi w trakcie trwania programu „Niech te chłopy uciekają jak najszybciej”… wstrętna baba.