"Ukradła" męża znanej aktorce, później karma wróciła. Niesłychane, co zrobiła Trzepiecińskiej
Joanna Trzepiecińska na własnej skórze doświadczyła, co znaczy przewrotność losu. Aktorka na poważnie związała się z dwoma mężczyznami, jeden z nich był żonaty i zostawił ją po czasie, właśnie dla żony, a drugi ją zdradził. Artystka przyznała, że przeceniała rolę mężczyzn w swoim życiu.
Joanna Trzepiecińska trwała w romansie z mężem znanej aktorki
Joanna Trzepiecińska jest jedną z najpiękniejszych aktorek występujących na polskiej scenie. Chociaż nigdy nie brakowało jej propozycji ze strony zainteresowanych mężczyzn, prawdziwe uczucie podarowała tylko dwóm panom. Zanim poznała swojego męża, wdała się w romans ze starszym od niej o 17 lat Krzysztofem Zaleskim.
Joanna spotkała się wówczas z ogromną krytyką i oporem ze strony środowiska zawodowego, ponieważ Zaleski był w związku małżeńskim z inną znaną aktorką, Marią Pakulnis. Ta z kolei nie pozwoliła Trzepiecińskiej na odebranie jej męża, i sprzyjał jej fakt, że zaszła z nim w ciążę. Kiedy Zaleski dowiedział się, że zostanie ojcem, natychmiast porzucił Trzepiecińską.
Aktorka bardzo przeżyła odrzucenie, spokoju zaznała, dopiero gdy poznała przyszłego męża. Jej radość nie trwała jednak długo.
Mąż porzucił Trzepiecińską dla kochanki
Joanna Trzepiecińska wyszła za mąż za pisarza Janusza Andermana. Aktorka była w nim bardzo zakochana.
"Wyszłam za mąż z wielkiej miłości, miałam poczucie, że byłam kochana. Przeżyłam wiele pasjonujących lat, ze świadomością, że mam obok niezwykle interesującego człowieka. Jego przewaga doświadczenia, lat, intelektu, była inspirująca. Nigdy się z nim nie nudziłam. Uwielbiałam nasze wieczorne rozmowy" - opowiadała w rozmowie z “Galą”.
Anderman miał słabość do pięknych kobiet, i, mimo że związał się z jedną z najbardziej atrakcyjnych aktorek, nie ustawał w poszukiwaniu dalszych przygód. Pewnego dnia po prostu spakował swoje rzeczy i wyprowadził się od Trzepiecińskiej. Okazało się, że odszedł do swojej kochanki. Aktorka została samotną matką.
"Moich chłopców wychowuję sama, bo tak się potoczyły losy z ojcem dzieciaków, że nie chciał się nimi zajmować. Człowiek, któremu zaufałam, człowiek, który był ojcem moich dzieci, nie stanął na wysokości zadania" - wyznała w studiu "Dzień Dobry TVN".
Aktorka wyznała, że dokładnie wie, czego oczekuje od swojej przyszłej relacji. Już wie, że przeceniała rolę mężczyzn w swoim życiu.
ZOBACZ TEŻ: Nieoficjalnie: Wyciekło nazwisko kolejnej gwiazdy “Tańca z Gwiazdami”
Joanna Trzepiecińska czuje się samodzielna i silniejsza niż kiedykolwiek
Podczas rozmowy z „Vivą”, aktorka przyznała, że czuje się silna i samodzielna, zrozumiała też, czego kategorycznie oczekuje od swojego przyszłego związku. Stwierdziła, że przeceniała rolę mężczyzn w swoim życiu, a najtrudniejsze i najbardziej wymagające zadania i tak wykonywała sama.
"Teraz jestem samodzielna i czuję się silna. Związki, w których brakuje czułości, szacunku i lojalności, w ogóle mnie nie interesują"
"To ja budowałam domy, sadziłam drzewa i rodziłam synów" - podkreślała
Obecnie najważniejsi są dla niej synowie, Wiktor i Karol, którzy są jedynymi mężczyznami, którym aktorka jest skłonna przychylić nieba.