Tylko u nas: Krzysztof Piasecki opowiada nieznaną anegdotę o Rewińskim
We wtorek, 4 czerwca 2024 roku, Polskę obiegła informacja o tym, że aktor, satyryk i były poseł Janusz Rewiński zmarł w wieku 74 lat. Artysta bardzo długo pracował nie tylko w telewizji, ale także na scenie wraz z Krzysztofem Piaseckim. Postanowiliśmy skontaktować się z satyrykiem i zapytać o wspomnienie dotyczące Janusza Rewińskiego.
Janusz Rewiński nie żyje
Rewiński urodził się w Żarach w 1949 roku. Został absolwentem Wydziału Aktorskiego Państwowej Wyższej Szkoły Teatralnej im. Ludwika Solskiego w Krakowie. Rozpoczął działalność od programu "Spotkanie z Balladą".
O tym, że Janusz Rewiński nie żyje, poinformował jego syn Jonasz, za pomocą mediów społecznościowych.
Janusz Rewiński zmarł w wieku 74 lat Małżeństwo Janusza Rewińskiego było wielką tajemnicą. Żonę aktorkę poznał w teatrzeBuenas noches, Senior Siarra! - napisał Jonasz Rewiński.
Krzysztof Piasecki i Janusz Rewiński jako niezawodny duet
Krzysztof Piasecki od lat przestał udzielać się w mediach, nie bierze także udziału w kabaretonach. Wszyscy jednak bardzo dobrze pamiętamy prowadzących program "Ale plama", w którym Janusz Rewiński wraz ze swoim programowym partnerem komentowali rzeczywistość wokół nas. Bardzo szybko trafili w serca widzów.
Po tym jak show zniknęło z anteny, nie narzekali na brak zainteresowania. Byli wielokrotnie zapraszali wspólnie na kabaretony, do programów satyrycznych, sam Piasecki także publikował swoje felietony w prasie.
Krzysztof Piasecki: "Pamiętam występ z Januszem z Łomży"
Krzysztof Piasecki opowiedział nam historię o tym, jak razem z Januszem Rewińskim występowali z kabaretem w Łomży. To było zakończenie ich trasy. Przyszedł organizator, który poinformował o tym, że impreza się nie sprzedała, a to oznacza, że nie dostaną za to pieniędzy. Usiedli więc z Januszem w garderobie, ale słyszeli głosy z sali.
Janusz, idź zobacz, co oni opowiadają, bo organizatorzy potrafili powiedzieć, że artyści się upili, albo coś podobnego. Wyszedł, a ludność go zobaczyła i mówi: “a to Pan jest”? No jestem - odpowiedział Janusz - To wystąpcie! - opowiada w rozmowie z naszym dziennikarzem Jakubem Adamiakiem, komik Krzysztof Piasecki.
Wystąpiliśmy dla tej pierwszej publiczności, a dostaliśmy pieniądze tylko za ten drugi. Ale zaczynał się drugi występ i również ludzie zaczęli przychodzić. Co prawda mniej niż organizator się spodziewał. Janusz wyszedł i powiedział:
Ale za ten występ mamy nie zapłacone - mówi nam Krzysztof Piasecki.
Na to publika stwierdziła, żeby komicy wystąpili społecznie. Okazało się, że Piasecki i Rewiński zgodzili się na to, aby wystąpić za darmo, pod warunkiem że wszyscy dostaną zwrot za bilety. Po tym, jak ustawiła się kolejka do kasy, nie starczyło pieniędzy dla wszystkich i zaczęło się spisywanie oświadczeń.
W końcu wystąpiliśmy, ale ktoś krzyknął z sali: “słuchajcie artyści nie dostali pieniędzy, złóżmy się” i puścił po sali taką puszkę po filmach. I w tej puszce było tyle pieniędzy, że nawet na zwrot kosztów podróży nie starczyło - śmiał się w rozmowie z Jakubem Adamiakiem z lelum.pl Krzysztof Piasecki.