TVP wstrzymuje emisję popularnego serialu. Kurska oburzona
W połowie grudnia w Telewizji Polskiej i mediach publicznych doszło do prawdziwego przewrotu. Po zmianie władzy podjęto wiele decyzji, które odmieniły kształt dotychczasowego TVP. Wygląda na to, że wśród nich znalazło się także całkowite wycofanie z ramówki popularnego serialu. Niezbyt spodobało się to Joannie Kurskiej.
Stacja TVP przeszła prawdziwą rewolucję
Zmiany w TVP niezbyt przypadły do gustu telewidzom. Jest to szczególnie widoczne na przykładzie „Pytania na śniadanie”, którego przed laty szefową była właśnie Joanna Kurska. W ostatnich tygodniach władzę w śniadaniówce TVP przejęła Kinga Dobrzyńska, która zdecydowała się na wymianę całego składu prowadzących show. W mediach społecznościowych formatu nie brak komentarzy negatywnie oceniających tę decyzję.
To nie jedyny format TVP, który uległ zmianom. Wiele wskazuje na to, że na razie programy TVP cieszą się mniejszą popularnością niż jeszcze kilka miesięcy temu. To mogłoby wskazywać, że włodarzom stacji powinno bardzo zależeć na emisji produkcji, które przyciągną przed ekrany wielu widzów.
"Jeden z dziesięciu": Przebił rekordzistę? 22 poprawne odpowiedzi! To on odpowiadał za paski w TVP. "Duży smród się za mną ciągnie"Wygląda na to, że ta produkcja nie wróci już do TVP
Nie jest tajemnicą, że w ostatnich latach wielką popularnością w TVP cieszyły się zagraniczne seriale takie jak choćby: „Wspaniałe stulecie”, „Elif”, „Kozacka miłość”, „Stepowa miłość” czy „Zniewolona”. Produkcje te cieszyły się wielką popularnością za czasów, gdy prezesem TVP był Jacek Kurski. Po przejęciu władzy przez Mateusza Matyszkowicza we wrześniu 2022 roku Telewizja Polska zmieniła nieco front.
Nowy prezes nie był już bowiem taki skory do emitowania zagranicznych seriali, stawiając raczej na polskie produkcje. Co jednak ciekawe, w najnowszym sezonie serialu „Zniewolona” wystąpił Mikołaj Roznerski, co miało przyciągnąć przed ekrany nowych widzów zainteresowanym tym aktorem. Prawdopodobnie nie będą jednak mieli już szansy na zapoznanie się z tymi odcinkami na antenie TVP.
Gdy nowe odcinki były gotowe do emisji, Kurski nie był już prezesem. A Mateusz Matyszkowicz nie czuł do tego serialu tego, co jego poprzednik. Ba, specjalnie się od niego odcinał. Na złość mu jej nie puścił. Na korytarzach mówią, że to nic innego jak zemsta. Chciał budować telewizję ambitną, choć mu to nie wychodziło i najlepiej bez perełek swojego poprzednika, gdzie tylko się to dało. Mówił, że telewizja będzie odchodziła od ukraińskich czy tureckich tasiemców. To było nic innego jak zaznaczanie terenu i pokazywanie, kto tu teraz rządzi – zdradził „Plotkowi” pracownik TVP.
ZOBACZ TEŻ: Wyciekło nazwisko nowej prowadzącej "PnŚ". Tajemnicza Kasia to?
Joanna Kurska ostro o rezygnacji z emisji popularnego serialu w TVP
Jak donosi „Plotek”, wygląda na to, że także nowa władza TVP nie jest zainteresowana emisją ostatniego sezonu serialu „Zniewolona”, który kurzy się na półce. Odcinki są gotowe od końca 2022 roku. To właśnie ta decyzja rozjuszyła Joannę Kurską, która nie kryje swojego oburzenia. Żona byłego prezesa TVP nie tylko stwierdziła, że „telewizji nie można się nauczyć”, ale też, że niewiele jest osób, które łączą w sobie jej wyczucie, ale także intuicję i zdolność podejmowania decyzji. Joanna Kurska jest zdania, że decyzja o porzuceniu „Zniewolonej” jest wręcz działaniem na szkodę Telewizji Polskiej.
„Zniewolona” jest przykładem obsesji następców na punkcie mojego męża. Serial był strzałem w dziesiątkę, widzowie bardzo go pokochali (ponad 3 mln. widzów). Świetnym posunięciem męża było dogranie kolejnego sezonu, w którym pojawiły się wątki polskie i zagrał Mikołaj Roznerski, ulubieniec Polek. Kim trzeba być i jakie trzeba mieć kompleksy, żeby w zemście na moim mężu za to, że miał sukces karać telewidzów, którzy chcą oglądać ciąg dalszy tamtej telewizji? To działanie na szkodę spółki, na szkodę widzów, pieniądze zostały wydane, a widzowie nie oglądali swojego ukochanego serialu – powiedziała „Plotkowi”.
Źródło: Plotek