To dlatego zginął 18-letni syn dziennikarza. Policja ujawniła wstrząsające szczegóły
We wtorek, 12 listopada w Stanach Zjednoczonych doszło do strasznej tragedii, która zabrała życie młodego chłopaka, syna dziennikarza związanego kiedyś ze stacją TVN. W Polsce dopiero nie dawno pojawiła się wiadomość o śmierci 18-latka. Do rodziny zmarłego napływają kondolencje i wyrazy współczucia. Tymczasem amerykańska policja ujawniła szczegóły zdarzenia.
Nie żyje syn Roberta Jałochy
Dwa tygodnie temu w tragicznych okolicznościach zginął 18-letni syn polskiego dziennikarza i reportera związanego kiedyś ze stacją TVN. Antoni Wróbel przebywał od jakiegoś czasu w Ameryce, gdzie trenował football. To właśnie klub, którego barwy reprezentował, poinformował o śmierci nastolatka.
Antku…
Nie tak miała się skończyć twoja amerykańska przygoda. Trwała ona zbyt krótko… Dziękujemy Ci za każdy mecz w barwach Eagles, za twój uśmiech, poczucie humoru za niesamowite podania na touchdown, za każdy wygrany dzięki Tobie mecz. Dziękujemy za to, że byłeś naszym przyjacielem i na zawsze nim pozostaniesz. Jeszcze się spotkamy, aby wspólnie porzucać piłką. Odszedłeś nagle, zbyt szybko… Składamy najszczersze kondolencje całej rodzinie Antka, szczególnie łączymy się w bólu z Mamą Ewą. Zawodnicy, trenerzy, kibice oraz zarząd drużyny Warsaw Eagles. “Nie jesteś już tam, gdzie byłeś, ale jesteś wszędzie tam, gdzie my jesteśmy”— czytamy we wpisie Warsaw Eagles American Football Club.
Ojciec Antoniego potwierdził informacje o jego śmierci dopiero w poniedziałek, 25 listopada. Poinformował o dacie i miejscu ceremonii pogrzebowej, a także podziękował wszystkim za słowa wsparcia w tych trudnych chwilach.
Amerykańska policja niedawno ujawniła szczegóły tragicznego wypadku.
Tragiczny wypadek syna polskiego dziennikarza
Do tragicznego wypadku doszło we wtorek, 12 listopada, w nocy około godziny 23:30. Na autostradzie 61 w stanie Missouri zderzyły się dwa pojazdy. Policjanci Missouri State Highway Patrol opisali szczegóły zdarzenia. Antoni Wróbel jechał Hondą Accord, jego samochód uderzył w ciągnik siodłowy Volvo, który prowadził 35-letni mężczyzna z Minnesoty. Kiedy służby przybyły na miejsca, okazało się, że starszy kierowca nie odniósł poważnych obrażeń, natomiast 18-latek zmarł na miejscu.
Antoni Wróbel miał przed sobą obiecującą karierę i zyskał już uznanie w wybranej przez siebie dziedzinie sportu. Pobyt w Stanach Zjednoczonych miał pomóc mu w doskonaleniu umiejętności. Niestety, jak napisali członkowie klubu, w którym trenował “amerykańska przygoda” skończyła się za szybko i niestety tragicznie. Wkrótce odbędzie się pogrzeb syna Roberta Jałochy. Jak poinformował dziennikarz, ostatnie pożegnanie zmarłego zostanie zorganizowane w Polsce.
Ostatnie pożegnanie syna polskiego dziennikarza
Ostatnie pożegnanie 18-letniego Antoniego Wróbla odbędzie się 29 listopada w Warszawie. Ceremonia rozpocznie się o godzinie 11:45, w domu pogrzebowym przy ulicy Powązkowskiej 43/45 w sali pożegnań na Powązkach Wojskowych. Następnie o godzinie 13:30 zaplanowano odprowadzenie do Kolumbarium na Starych Powązkach przy bramie Św. Honoraty.
Strata dziecka i organizacja pogrzebu jest dla wielu rodziców ogromnie bolesnym i traumatycznym doświadczeniem. Do pogrążonej w smutku rodziny chłopka docierają kondolencje z różnych części kraju oraz z Ameryki.