Lifestyle.Lelum.pl > Programy > "The Voice of Poland": Kuba Badach stracił nad sobą panowanie. Tak ostro jeszcze nie było
Julia Bogucka
Julia Bogucka 19.10.2024 22:39

"The Voice of Poland": Kuba Badach stracił nad sobą panowanie. Tak ostro jeszcze nie było

Kuba Badach The Voice
Fot. "The Voice of Poland" s. 15 odc. 14

Rozpoczął się kolejny odcinek programu “The Voice of Poland”. Trwa jeden z ulubionych jego etapów, czyli bitwy. Jak każdej soboty, tak i tym razem, na widzów czekają olbrzymie emocje. To, co dzieje się na ekranie, może wywołać szok.

Trwa kolejny odcinek programu "The Voice of Poland"

Jeden z najpopularniejszych programów wokalnych Telewizji Polskiej powrócił w jesiennej ramówce. “The Voice of Poland” cieszy się olbrzymim zainteresowaniem i jest prawdziwą kuźnią talentów. Ma na swoim koncie wiele sukcesów w wypromowaniu nowych gwiazd polskiej sceny muzycznej. Teraz kolejne twarze mają szansę na zaistnienie i zwrócenie na siebie uwagi. Nie każdemu jednak uda się otrzymać główną nagrodę.

W ostatnich tygodniach trenerzy w składzie: Tomson i Baron, Lanberry, Michał Szpak i Kuba Badach skompletowali swoje drużyny, które przeszły przez przesłuchania w ciemno i awansowały do kolejnego etapu. Teraz czas na ten element, który dla wielu jest najciekawszym w programie “The Voice of Poland”, czyli bitwy.

akpa20240808_15voice_dg_36540.jpg
Fot. AKPA
Kaźmierska wraca do telewizji. To robi pod okiem kamer To córeczka Ewy Błaszczyk powiedziała, zanim zapadła w śpiączkę. Rozpacz

Za nami pierwsze bitwy w "The Voice of Poland"

W ubiegłą sobotę obejrzeliśmy pierwsze osiem bitew pomiędzy uczestnikami bieżącej edycji programu “The Voice of Poland”. Trenerzy mieli do podjęcia trudne decyzje. Z każdej pary mogli wybrać tylko jedną osobę, która awansuje do kolejnego etapu. Istniała jednak możliwość, aby kolejny juror “podkradł” tego wokalistę, który powinien odpaść. Emocje w pewnym momencie sięgnęły zenitu.

Trudne chwile przeżył tydzień temu Kuba Badach. Zlecił uczestniczkom ze swojej drużyny wykonanie utworu “That's What Friends Are For”, który uważa za swego rodzaju pomnik. Uznał jednak, że dziewczyny nie stanęły na wysokości zadania. Trener się zawiódł.

Było dobrze, a w dwóch słowach niedobrze. (…) Zderzyłem was z utworem, który jest pomnikiem i był ten utwór potraktowany trochę po macoszemu - powiedział.

ZOBACZ TEŻ: Autor przeboju "Kroplą deszczu" bardzo się zmienił. Tak teraz wygląda

Kuba Badach stracił nad sobą panowanie

W pewnym momencie programu “The Voice of Poland” przyszedł czas na bitwę pomiędzy uczestniczkami Kuby Badacha. Muzyk ma wobec nich bardzo duże wymagania i wybrał im zdecydowanie trudny utwór. Dziewczyny nie radziły sobie początkowo z trafieniem w dźwięki, czym zawodziły swojego trenera. W pewnym momencie zdobył się na mocne słowa.

Wszystko było po drodze straszne, ale przynajmniej pięknie zaśpiewałyście końcówkę razem. Pierwszego refrenu i drugiego refrenu. To, co się dzieje w środku, to jest, przepraszam za określenie, gnój - powiedział Kuba Badach.

Na konsekwencje jego słów nie trzeba było długo czekać. Jedna z uczestniczek zalała się łzami. Choć próbowała obrócić wszystko w żart, nie dało się opanować poruszenia. Przyszłość występu stanęła pod znakiem zapytania, choć ostatecznie Kuba Badach nie miał się czego obawiać. Obydwie uczestniczki zaprezentowały się na wysokim poziomie, a Lanberry skradła tę z nich, której nie wybrał oryginalny trener.

the voice (1).jpg
Fot. "The Voice of Poland" s. 15 odc. 14