Kiedy w kraju mają miejsce ważne zdarzenia polityczne, kluczowe dla praw obywatelskich lub godzące w wolność słowa, nawet imprezy nabierają często wymiaru politycznego. Tak też stało się na scenie sopockiej Opery Leśnej – jednym z artystów, którzy skierowali do widzów szczerze przesłanie, był Andrzej Piaseczny. Wczoraj skończył się w Sopocie festiwal Top of the Top 2021. Koncert ostatniego dnia miał szczególne znaczenie, bo wiązał się z 20-leciem istnienia stacji TVN24. Z tej okazji dziennikarze i muzycy kierowali do widzów wiele ważnych słów, często o wymiarze politycznym. Odkąd sejm przegłosował wprowadzenie nowelizację ustawy medialnej, tzw. Lex TVN, los tej stacji w Polsce stanął pod znakiem zapytania. Zresztą nie tylko samej stacji TVN: mówi się o kolejnym zamachu PIS na wolność mediów. Zarówno dziennikarze, jak i artyści są zaniepokojeni zmianom, jakie partia rządząca wprowadza konsekwentnie od kilku lat, by zapanować nad mediami w Polsce. Lex TVN ma być kolejnym krokiem w tej wędrówce. Dlatego podczas „Top of the Top” w roku 2021 ze sceny padło wiele gorzkich słów względem rządzących – albo ogólnie na temat losów naszego kraju.
Roksana Węgiel była jedną z gwiazd, występujących w Sopocie na Top of the Top Festival 2021. Zasłynęła nie tylko występem, ale i… szczerą wypowiedzią o Andrzeju Dudzie, podczas rozmowy z dziennikarzami. Roksana Węgiel miała w tym roku pecha na sopockim festiwalu: organizatorzy pomylili ją z wokalistką Viki Gabor. To, co jeszcze bardziej zbulwersowało obserwatorów festiwalu, to wypowiedź wokalistki o aktualnym prezydencie Polski. Kilka tygodni temu Roksana Węgiel wrzuciła na swojego Instagrama zdjęcia, na których pozuje w różowej sukience z pomarańczowymi wstawkami i dopasowanym stylistycznie i kolorystycznie płaszczu, rękawiczkach i butach. Fotografie z sesji zdjęciowej spodobały się nie tylko wielbicielom artystki, ale i samemu prezydentowi Andrzejowi Dudzie, który polubił fotki „Roxie”, zostawiając pod nimi serduszko. Zachowanie Andrzeja Dudy spotkało się z dużą krytyką zarówno wśród obywateli, jak i specjalistów od PR, którzy komentowali, że takie zachowanie godzi w powagę zajmowanego przez niego stanowiska.