Informacja o śmierci rapera obiegła wszystkie media w Polsce. Nie wiadomo co do końca wydarzyło się w szpitalu psychiatrycznym. Tomasz Chada nie żyje, a o całej sprawie wypowiedziała się również była partnerka. Gdy wytwórnia Step Records poinformowała o jego śmierci, nikt nie mógł w to uwierzyć. Artysta miał zaledwie 39 lat. Okoliczności jego śmierci są bardzo tajemnicze, zaledwie przedwczoraj raper opublikował post na swoim Instagramie. Jego była partnerka zdradza, że raper był samotny i walczył z uzależnieniami. – W nocy z soboty na niedzielę (z 18 na 19 marca – przyp. red.) zmarł Tomasz Chada, wieloletni reprezentant Step Records, a przede wszystkim nasz Przyjaciel. Pogrążeni w smutku, prosimy o okazanie szacunku Rodzinie Tomka w tym bardzo trudnym czasie. Ekipa Step Records – czytam w oświadczeniu.