Użytkownicy słynnej aplikacji randkowej Tinder zaobserwowali zaskakujące fakty. Okazuje się, że pakiety specjalne, oferowane przez serwis mają zróżnicowane ceny w zależności od wieku użytkownika. Co więcej, w regulaminie aplikacji nie ma żadnej wzmianki na ten temat. Czy to oznacza, że producenci mogą oszukiwać? Aplikacja Tinder przyczyniła się do powstania niezliczonej ilości związków. Ludzie bardzo często decydują się na wykupienie dodatkowych pakietów, które umożliwiają korzystanie z większej ilości opcji. Jednak okazuje się, że ich ceny różnią się w zależności od wieku użytkownika.
Kobieta, która poznała mężczyznę na Tinderze, nie spodziewała się takiego zakończenia randki. Liczyła na spotkanie ze szczerym, przystojnym facetem, który ma ochotę na ciekawą i długą znajomość. Niestety, rzeczywistość okazała się przeciwna do jej oczekiwań. Dopiero po wspólnej nocy odkryła sekret, którego wolałaby nigdy nie poznać. Każda kobieta, wchodząc na Tindera, ma swoje oczekiwania co do zawieranych tam znajomości. Jedne liczą na niezobowiązującą przygodę, a inne na dłuższą relację. Żadna z nich jednak nie chciałaby być oszukiwana, w dodatku w tak okrutny sposób. Bezczelność bohatera tej historii zaskakuje nawet panie, które poznały wielu facetów w sieci.
Tinder to znana na całym świecie aplikacja randkowa, służąca do poznawania ludzi z najbliższej okolicy. Jedna z użytkowniczek w wyznaniu do redakcji Lelum.pl przyznała, że zobaczyła tam konto swojej najlepszej przyjaciółki. Powinnam jej powiedzieć?, pyta zdezorientowana bohaterka. Współcześnie aplikacje randkowe cieszą się ogromną popularność. Dzięki nim w szybki sposób możemy poznać interesujących ludzi, wyjść na kawę czy do kina. Spośród wszystkich portali to właśnie Tinder cieszy się największym zainteresowaniem, a liczba aktywnych użytkowników to pod 4 mln. Całkiem sporo, zgodzicie się? Tam też Agnieszka odnalazła konto faceta swojej przyjaciółki.
Tinder, Zaadoptuj Faceta, Badoo – żyjemy w dziwnych czasach. W zapomnienie poszły już standardowe formy flirtowania i podrywania. W dobie internetu przyszli kochankowie poznają się w sieci. Aplikacje randkowe – oto flirt w XXI wieku. Bliższej przyjrzeliśmy się dla was mechanizmom, jakie obowiązują w dzisiejszych czasach. Powinniśmy się obawiać, a może to znak czasu, którego nie da się zatrzymać? Żyjąc w dużym mieście, wiemy, że niemal każdy singiel używa aplikacji do randkowania. Tinder wiedzie prym popularności, zaraz po nim znajdują się takie aplikacje jak Zaadoptuj Faceta i Badoo. Na czym polegają, czym się różnią i czy warto ich użwać? Sprawdźmy!
Tinder: najlepsze historie kobiet w sieci. Na temat randkowania za pośrednictwem Tindera krąży wiele opowieści, w które czasem ciężko uwierzyć. Jedni opowiadają, że można tam znaleźć wyłącznie propozycje przygodnego seksu lub spotkać niebezpiecznych zboczeńców. Inni, że Tinder w gruncie rzeczy nie różni się niczym od tradycyjnych portali randkowych. Sprawdź, kto ma rację. Tinder: najlepsze historie kobiet w sieci. Ile jest prawdy w opowieściach o osobach, które szukają znajomości na Tinderze? Czy naprawdę chodzi tylko o seks, a może kieruje nimi pragnienie odnalezienia drugiej połówki? Z tym pytaniem zwróciliśmy się do naszych czytelniczek. Przedstawiamy historię Beaty, Marty, Sylwii, Ilony i Justyny, które postanowiły na własną rękę sprawdzić, czy na Tinderze można spotkać miłość życia. Jak im poszło? I na czym właściwie polega randkowanie na Tinderze? Przekonaj się!