Katastrofa zbliża się do Japonii i Korei Południowej Dramat Barbary Brylskiej. Mało kto wie, co się działo tuż przed śmiercią jej córki. Przeżyła istne piekło Beata Kozidrak wyszła na scenę, nagle w jej oczach pojawiły się łzy. Trudno powstrzymać emocje Dwa dni temu portal dobrapogoda24.pl informował, że tajfun nadal się wzmacnia i bardzo szybko przemieszka się w stronę wspomnianych wyżej krajów.Katastrofa z pewnością nie ominie wschodniej Japonii oraz Korei Południowej. Wszyscy powinni być przygotowani na najgorsze. To pierwsze tak poważne zjawisko od początku 2020 roku. Ludzie już zaczęli uciekać.Katastrofa zbliża się coraz większymi krokami. Lokalni mieszkańcy szykują się do ogromnego uderzenia, niektórzy już dawno zaczęli uciekać. Sytuacja może być dramatyczna, to pierwszy tak duży kataklizm w regionie w tym roku. Niebezpieczeństwo jest coraz bliżej.— O supertajfunie mówimy, gdy maksymalny trwały jednominutowy wiatr powierzchniowy osiąga co najmniej 241,4 km/h. Możemy to porównać do huraganu 4 lub 5 kategorii w skali Saffira-Simpsona na Atlantyku — możemy przeczytać na ich stronie.Ogromy supertajfun Haishen zbliża się do granic Japonii, a niektórzy synoptycy spekulują, że dotrze również do Korei Południowej. Różne źródła podają, że wiatr ma osiągać zawrotną prędkość 250 km/h, a w porywach nawet 300 km/h.
Niebezpieczny żywioł, który przyniósł masę strat, już za kilka dni uderzy ponownie. Serwis informacyjny TVN Meteo ostrzega i podaje wstrząsające dane. Niestety, skala zniszczeń, jaką wyrządziły gwałtowne zjawiska atmosferyczne oraz ich zasięg, jest niewyobrażalny.TVN Meteo przekazał tragiczne wiadomości. Niestety, konsekwencje potężnego żywiołu są niewyobrażalne. Powalone drzewa, latarnie, ewakuowani mieszkańcu, reaktory jądrowe bez prądu i zaginiony statek z tysiącami sztuk bydła i kilkudziesięcioosobową załogą, to tylko niektóre z jego skutków. Co gorsza, niebawem uderzy ponownie.