Stan wyjątkowy, który został wprowadzony na części obszaru województwa podlaskiego oraz części województwa lubelskiego postawił przedsiębiorców w trudnej sytuacji. Na szczęście wiceminister zapowiedział już rekompensaty. Stan wyjątkowy został wprowadzony ze względu na sytuację na granicy polsko-białoruskiej.
Po wtorkowym posiedzeniu gabinet Mateusza Morawieckiego zwrócił się do prezydenta Dudy z wnioskiem o przedłużenie o kolejne 60 dni stanu wyjątkowego obowiązującego na polsko-białoruskim pograniczu. To bezprecedensowa decyzja, ostatnie wydarzenia tego typu miały bowiem miejsce 40 lat temu. O decyzji rządu poinformował jego rzecznik – Piotr Müller.
Zakończył się kolejny już gdyński Festiwal Polskich Filmów Fabularnych. Honorową statuetkę Platynowych Lwów odebrała jedna z najbardziej znanych polskich reżyserek – Agnieszka Holland. Artystka słynie z zaangażowania społecznego, wygłosiła tym samym niezwykłe przemówienie, nawiązując do obecnej sytuacji w Polsce. Całość na żywo transmitowała TVP – jej władze z pewnością nie były zadowolone z takiego przebiegu festiwalowej gali.
Mimo że od momentu wprowadzenia stanu wyjątkowego na części polsko-białoruskiego pogranicza dziennikarze nie są w stanie na bieżąco relacjonować tamtejszej sytuacji, do mediów co chwilę trafiają szokujące doniesienia na temat próbujących przekraczać polską granicę. Komunikat, który został opublikowany tym razem, jest efektem tragicznego zdarzenia.
Stan wyjątkowy obowiązuje na polsko-białoruskim pograniczu od kilku dni. Dziś jednak Rządowe Centrum Bezpieczeństwa rozesłało do mieszkańców objętych nim terenów ostrzegawcze wiadomości SMS. O co chodzi?
Od 2 września w pasie przygranicznym z Białorusią, na terenie województw podlaskiego i lubelskiego, panuje stan wyjątkowy. Obejmuje 183 miejscowości. Co dzieje się teraz na granicy – dziennikarze Telewizji Polskiej spytali o to mieszkańców. Zgodnie z przepisami stanu wyjątkowego na obszarze nim objętym mogą przebywać jedynie mieszkańcy (z kilkoma wyjątkami). W Internecie pojawiło się wiele głosów krytycznych wobec zaistniałej sytuacji. Jedną z protestujących grup są przedsiębiorcy, którym stan wyjątkowy może zaburzyć pracę i zmniejszyć zyski. TVP Info porozmawiało z jedną mieszkanką miejscowości Krynki, by poznać jej opinię.
Na granicy z Białorusią ogłoszono stan wyjątkowy, podlascy przedsiębiorcy protestują, bo obostrzenia uderzają w ich interesy, a Jarosław Kaczyński gdzieś zniknął. Rzecznik rządu wyjaśnia, co stało się z Kaczyńskim i jakie plany ma rząd w związku z zaistniałą sytuacją. Piotr Müller wyjaśnił w Radiu Zet, co rząd przygotował dla pokrzywdzonych przedsiębiorców, wytłumaczył też, czym obecnie zajmuje się wicepremier Polski.
Rządowe centrum bezpieczeństwa wysłało dziś SMS do wielu osób z województwa podlaskiego i lubelskiego. Alert związany jest z wprowadzeniem stanu wyjątkowego na tych terenach. Od jakiegoś czasu Rządowe Centrum Bezpieczeństwa wysyła wiadomości do obywateli, tzw. alerty RCB. Najczęściej informują one o niebezpieczeństwach pogodowych lub zagrożeniach związanych z poszukiwanymi przestępcami.
Wczoraj późnym wieczorem w Dzienniku Ustaw pojawiło się rozporządzenie Rady Ministrów o wprowadzeniu na części obszaru kraju stanu wyjątkowego. Obejmuje ono 183 miejscowości, które znajdują się w strefie polsko-białoruskiego pogranicza. Dokument wprowadza istotne obostrzenia w funkcjonowaniu na wskazanych terenach. Potrwają one 30 dni. Motywem wykorzystania artykułu 230 Konstytucji są coraz częstsze próby nielegalnego przekraczania państwowej granicy. Zdaniem ministra spraw wewnętrznych i administracji podjęte kroki mają mieć także związek z wojskowymi manewrami na terenie Białorusi. Obecna sytuacja to precedens w najnowszej historii Polski – mechanizmu uruchamiającego jakikolwiek z trzech stanów nadzwyczajnych nie uruchamiano bowiem od 1981 roku (kiedy to podjęto decyzję o wprowadzeniu stanu wojennego).
Mimo że stan wyjątkowy nie został oficjalnie wprowadzony (według medialnych doniesień Andrzej Duda ma podpisać rozporządzenie w tej sprawie dopiero jutro), na pograniczu polsko-białoruskim rozpoczęła się mobilizacja służb mundurowych – „Fakt” informuje o gromadzeniu się na miejscu wojska, policji, a także… służb specjalnych. Co oznacza to dla mieszkańców tych terenów?
Stan wyjątkowy, który obowiązywał w tym europejskim kraju podczas wiosennej fali koronawirusa, powraca. W związku ze wzrostem zakażeń COVID-19 w państwie władze postanowiły podjąć radykalne kroki. Ponownie wprowadzono tam stan wyjątkowy, jak na razie został zarządzony na 30 dni.W jednym z krajów Europy ponownie powraca stan wyjątkowy. Tym razem władze zdecydowały się go wprowadzić na 30 dni. Wcześniej obowiązywał prawie całą wiosnę.