Roman Giertych zabrał głos w sprawie kontrowersyjnego wypadku policyjnego radiowozu z dwoma nastolatkami w środku. Prawnik reprezentuje młodszą z dziewczyn w sądzie. Polityk i mecenas sugeruje, że zabranie nastolatek do radiowozu nie miało na celu zawiezienia ich na komendę policji. Co więcej, adwokat twierdzi, że policja pomaga dwóm zaangażowanym w sprawę funkcjonariuszom.