Quebonafide i Natalia Szroeder całowali się w Sopocie. Parę przyłapali paparazzi. Wygląda na to, że ich miłość kwitnie. Jest gorąco! Dużo mówi się o tym, że artyści są z dwóch różnych światów. Raper i piosenkarka muzyki pop? Niektórym wydaje się, że taki związek nie przetrwa. Sami zainteresowani nie przejmują się komentarzami na swój temat i cieszą wspólnie spędzonymi chwilami Z tym popem, w wypadku Natalii to też nie jest taka prosta sprawa. W wywiadzie dla Interii powiedziała, że to wcale nie jest muzyka, która jest jej najbliższa. – U mnie w domu wcale się nie słuchało się tak dużo popu. Wychowałam się na folku, muzyce ludowej, generalnie królował u nas off. Śmieję się, że byłam taką „czarną owcą”, dość mocno się odcięłam. Z rzeczy popowych moją wielką inspiracją jest Rihanna, która mega szanuję przede wszystkim za barwę głosu, ale też za autentyczność emocji, które w sobie ma. To są emocje nie do podrobienia, które za każdym razem mnie wzruszają, poruszają najgłębsze zakamarki – mówi wokalistka o swoich inspiracjach, wymieniając także m.in. Coldplay i Beirut.