Mąż był przy niej przez całe jej życie. Tak, jak przysięgali sobie przy składaniu przysięgi małżeńskiej, trwał u jej boku w zdrowiu i chorobie, zawsze wspierając. Niestety, kobieta umarła pierwsza, pozostawiają mężczyznę pogrążonego w żałobie. Kiedy żegnał się z nią po raz ostatni, zdążył tylko pocałować ją, zanim osunął się na szpitalną podłogę. Robert poznał ukochaną przez wieloma laty i od razu między nimi zaiskrzyło. Para wiedziała dokładnie, że chce ze sobą spędzić całe życie, że nie potrafią wyobrazić sobie istnienia bez drugiej połówki. Ich bajka została gwałtownie przerwana przez ciężką chorobę, która sprawiła, że mąż pozostał na świecie sam.