Marta Manowska rzadko mówi o swojej rodzinie. Okazuje się jednak, że tato artystki jest równie barwną postacią, co słynna córka. Marta Manowska wzbudza ostatnio wielkie zainteresowanie w mediach. Począwszy od relacji z bratem jednego z uczestników programu „Rolnik szuka żony” – Robertem Bodziannym, aż po występ w długo oczekiwanym finale 3. edycji „The Voice Senior”. Nic więc dziwnego, że media społecznościowe gwiazdy cieszą się ostatnio ogromnym zainteresowaniem. Zarówno w karierze, jak i życiu prywatnym Marty Manowskiej wiele się dzieje. Prezenterka promienieje radością, co potwierdza jej ostatni wpis na Instagramie. Przyznała, że dawno już nie czuła takiego spokoju i szczęścia. Wyświetl ten post na Instagramie Post udostępniony przez MARTA ???? MANOWSKA (@martamanowska) Choć możemy bez trudu śledzić podróże i dokonania celebrytki, jeszcze do niedawna niewiele wiedzieliśmy o jej sferze prywatnej i rodzinnej. Tym większe było zaskoczenie, gdy w wywiadzie dla „Dobrego Tygodnia” Marta Manowska uchyliła rąbka tajemnicy na ten temat i ukazała tajemnicze, nieznane nam wcześniej oblicze. Marta Manowska udzieliła wywiadu dla tygodnika „Dobry Tydzień”, w którym uchyliła rąbka tajemnicy na temat swojej rodziny, a także osobistych przekonań. Zdradziła, że rodzina jest dla niej na pierwszy miejscu i przyznała, że ma z bliskimi doskonały kontakt: — Pochodzę ze Śląska, a Śląsk to rodzinność, otwartość, siła, szczerość. Jestem jedynaczką, ale często spotykamy się rodzinnie w większym gronie. Rozmawiamy, gramy w karty, wspólnie przygotowujemy posiłek, biesiadujemy. […] Rodzina daje mi oparcie, zakorzenienie, to coś stałego — możemy przeczytać we fragmencie wywiadu na portalu „Pomponik.