Walka wieczoru KSW 77 miała być wielkim hitem, a okazała się kitem. Mamed Chalidow błyskawicznie rozprawił się z Mariuszem Pudzianowskim. Starcie nie potrwało nawet dwóch minut. Starcie było ogłoszone największym w historii polskiego MMA. Fani ostrzyli sobie zęby na pojedynek dwóch wielce zasłużonych weteranów. Po walce spłynęła jednak na nich fala krytyki.
Taki scenariusz jest z pewnością ogromną sensacją! Mamed Chalidow w sobotni wieczór odniósł swoją pierwszą porażkę na gali KSW 42. Tomasz Narkun w perfekcyjny sposób pokonał wieloletniego mistrza. Nie pomogło olbrzymie doświadczenie oraz wielkie umiejętności. Komentatorzy podkreślają. „Umarł król, niech żyje król!”. Ekspertów najbardziej zadziwiły jednak słowa Khalidova po walce.