Kraków. Ta historia może nam udowodnić, że jednak dobrzy ludzie są wśród nas. Kilka dni temu doszło do wzruszającego wydarzenia. Wszystko zostało opisane na Facebooku przez jednego z blogerów. Z pewnością każdy z nas widział kiedyś starszą panią sprzedającą bukiety kwiatów. Bardzo często przechodzimy obok, nawet nie zwracając uwagi. Starsi ludzie, którzy usiłują sprzedać kwiaty, warzywa z ogródka, a nawet ubrania czy używane buty. Wszystko po to, aby dorobić do swojej niskiej emerytury, by mieć za co kupić leki, by mieć czym posmarować kromkę chleba. Kwiaty zbierają wczesnym rankiem na łąkach bądź na ogrodach działkowych. Dekorują je skrupulatnie przez kilka godzin. Potem wybierają się w ruchliwe miejsca, rozkładają bukiety i przez cały dzień próbują je sprzedać przechodniom. – Ktoś kupi! Dlaczego nie? – mówi jedna ze staruszek, dla której tego typu handel jest jedyną nadzieją na przetrwanie miesiąca