Kuchenne rewolucje – Magda Gessler chyba nigdy się nie znudzi. Gospodyni Kuchennych Rewolucji po raz kolejny dała czadu na planie odcinka. Tym razem poirytowana postanowiła nauczyć męskości jednego z uczestników programu. Pokazała, że oprócz umiejętności gastronomicznych jest również świetnym psychologiem. Kolejny emocjonujący odcinek Kuchennych Rewolucji za nami. Tym razem Magda Gessler z ekipą pojawiła się w miejscowości Radzionkowie. Miała tam pomóc właścicielom lokalu o nazwie Bistro przy Rondzie. Od samego początku dla restauratorki było jasne, że ta rewolucja nie będzie należała do najłatwiejszych. Właściciele, Paweł i Kasia, którzy prywatnie są parą, mieli do siebie nawzajem wiele żalu. Paweł zajmował stanowisko kucharza, a Kasia pracowała jako kelnerka. Para, która jest razem od 3 lat, postanowiła prowadzić wspólnie restaurację. Brak gości i szybkiego sukcesu spowodował, że całą winą obarczono Pawła. Ten wprost mówił o tym, że nie chce mu się pracować: – Nie chce mi się robić, jak są 2 czy 3 zamówienia na krzyż. Brat Kasi, która pracuje jako górnik, a w wolny czasie pomaga siostrze również miał żal do Pawła: – Paweł nie czuje się tutaj jak właściciel. Przychodzi, jakby był na etacie. Brak chęci zaangażowania i gości spowodował, że do lokalu zaproszono Magdę Gessler. Ta szybko dokonała psychoanalizy Pawła i nie przebierała w słowach. – Mam nadzieję, że pani Magda kopnie go w d*pę tak mocno, że się obudzi – wyznała Kasia.