Jako dzieciaki uwielbialiśmy się wymieniać, nadając każdej z kartek zupełnie inną wartość.Karteczki były najcenniejszą rzeczą w czasach naszego dzieciństwa. Całe przerwy mijały nam na wzajemnym oglądaniu swoich segregatorów i wymienianiu się kartkami papieru, na których wydrukowane były postaci z aktualnie najmodniejszych i ulubionych bajek. Pamiętacie tę zasadę? Duża karteczka za dwie małe? Wyjątkowa, na przykład brokatowa, bądź samoprzylepna był równa wartości dwóch dużych. Jak to się działo, że wiedzieliśmy z góry, która ile jest warta?Karteczki przedstawiały bohaterów bajek. Im bardziej lubiana i popularna bajkowa postać, tym większa wartość kartki. Trzeba przyznać, że była to nasza pierwsza szkoła negocjacji i umiejętności odmawiania, gdy ktoś chciał podebrać nam super karteczkę z Królem Lwem za zwykłego Kubusia Puchatka. Kto z was ma jeszcze te segregatory?