Grzegorz Ciechowski związał się ze swoją trzecią żoną, która początkowo była nianią jego najstarszej córki. Na kilka godzin przed nagłą śmiercią spisał testament, na mocy którego wszystkie jego środki trafiły do partnerki. Weronika Ciechowska do dziś walczy z macochą o godny zachowek. Wiemy, jak mówiła o niej wdowa po muzyku.
Grzegorz Ciechowski i Małgorzata Potocka zbudowali swój związek na krzywdzie poprzednich partnerów. Aktorka po latach dowiedziała się, jak to jest być zdradzoną. Kiedy się dowiedziała, kochanka muzyka była już w ciąży.
Grzegorz Ciechowski swego czasu prowadził bardzo burzliwe życie miłosne. W jego życiu pojawiły się trzy kobiety, które odmieniły bezpowrotnie los muzyka. Cierpieniom i żalom nie było końca. Muzyk był jedną z najbardziej barwnych postaci zespołu „Republika”. O życiu prywatnym i licznych romansach rozpisywały się media w całym kraju. Niewierność mężczyzny powracała do jego wybranek niczym bumerang.
Grzegorz Ciechowski to jeden z legendarnych polskich muzyków. Lider i wokalista zespołu Republika obchodziłby dziś swoje 64 urodziny. Kompozytor pozostawił po sobie mnóstwo rewelacyjnych utworów oraz czwórkę dzieci. Co dziś robią pociechy Obywatela G.C.? Grzegorz Ciechowski zmarł nagle po przebytej operacji serca 22 grudnia 2001 roku. Muzyk pozostawił po sobie czwórkę dzieci: Weronikę, Helenę, Brunona i Józefinę. Jak dziś wygląda ich życie?
Grzegorz Ciechowski należy do grona artystów, których legenda – mimo przedwczesnej śmierci – trwa do dziś. Lider zespołu Republika zmarł nagle blisko 20 lat temu. Pamięć o artyście pielęgnuje między innymi jego córka – Weronika. Teraz, w dniu jego urodzin, opublikowała w sieci poruszający wpis.
Syn Grzegorza Ciechowskiego obchodzi dziś swoje 24 urodziny. Potomek legendy polskiej muzyki oddał niezwykły hołd zmarłemu ojcu. Sposób, na który wpadł młody chłopak, wywołał zachwyt i ogólne poruszenie. Zrobiło się o nim naprawdę głośno. Grzegorz Ciechowski był wokalistą zespołu Republika. 44-latek zmarł niespodziewanie w 2001 roku na zawał serca. Muzyk osierocił troje dzieci i nie doczekał narodzin czwartego potomka. Najmłodsza córka przyszła na świat zaledwie miesiąc po jego śmierci. Bruno miał wtedy jedynie 5 lat. Chłopak postanowił podziękować ojcu w najpiękniejszy możliwy sposób.