Grzegorz Braun niestety dał się mocno ponieść swoim emocjom, które spowodowały, że wypowiedział w Sejmie słowa, jakie nie powinny paść. Zarówno w murach tejże instytucji, jak i gdziekolwiek indziej. Po wypowiedzi Adama Niedzielskiego, który komentował sytuację panującą w służbie zdrowia oraz protest medyków, wkroczył na mównicę i bez większego zastanowienia zaczął rzucać mocnymi słowami.