W marcu tego roku zapadł wyrok w sprawie Dody i jej byłego męża Emila S. Mieli zastraszać byłego narzeczonego wokalistki i oczekiwać zapłaty 1 miliona złotych. Wiemy, dlaczego kara artystki jest tak niska względem zarzucanego jej czynu. Okazuje się, że sędzia wziął pod uwagę różne czynniki.
Mąż wspierał Dodę podczas kolejnej sprawy w sądzie, jaką wytoczył artystce jej były partner Emil Haidar. Tym razem piosenkarka i biznesmen spotkali się w sądzie w sprawie mediatorów, jakich wokalistka rzekomo miała wynająć, aby szantażować swojego byłego partnera. Jaki zapadł wyrok w sprawie? Związki Dody są bardzo barwne, a niekiedy kończą się z hukiem, jak to miało miejsce, gdy artystka rozstawała się z Emilem Haidarem w październiku 2015 roku. Od tamtej pory mężczyzna regularnie pozywa artystkę do sądu. Wczoraj odbyła się kolejna rozprawa sądowa z udziałem byłych kochanków. Tym razem Dodzie towarzyszył mąż.