Edyta Górniak przeżyła naprawdę ciężkie chwile, które z pewnością wywołały wiele stresu. Piosenkarka razem ze swoim osobistym kierowcą jechała drogą ekspresową numer 7 z Krakowa do Warszawy. To, co tam ujrzeli, zmusiło ich do podjęcia szybkich kroków.Edyta Górniak minioną noc zapamięta na bardzo długo. Gwiazda cudem uniknęła poważnej tragedii, która mogła skutkować utratą jej zdrowia, a nawet życia. Co spowodowało tę mrożącą krew w żyłach sytuację? Piosenkarka popisała się rozwagą i zachowała zdrowy rozsądek.