Dom spokojnej starości, mimo tego, co ma w swojej nazwie, nieczęsto jest miejscem, o którym myślimy w pozytywnym kontekście. Większość z nas wciąż ma poczucie, że zapewnienie swoim rodzicom czy dziadkom miejsca w nim to „pozbycie się” staruszków. Niestety, wiele takich miejsc jest rzeczywiście bardzo przygnębiająca. Ten jednak jest zupełnie inny. Wiele starszych osób bardzo nie chce znajdować się w takim miejscu. Trudno zresztą im się dziwić. Po pierwsze, nikt nie lubi przyznawać, że nie jest w stanie się już sam o siebie zatroszczyć, być samodzielnym. Z drugiej, dom spokojnej starości kojarzy się z brakiem prywatności a często… godności.
Ukryta kamera zamontowana w domu spokojnej starości pokazała całą prawdę dotyczącą tego, jak traktowano w nim starszych ludzi. Przerażająca jest myśl, że ludzie potrafią być dla drugiego człowieka tak okrutni, tylko dlatego, że mają nad nim taką przewagę, że są silniejsi czy sprawniejsi. Starsi ludzie często padają ofiarami znęcania się z tego samego powodu co dzieci. To osoby delikatne, które nie są obdarzone taką samą siłą co dorosły, sprawny człowiek. Szczególnie narażeni są ci staruszkowie, którzy trafiają do domów opieki, a więc nie są w stanie już zajmować się samymi sobą. Tak właśnie stało się w przypadku, który uwieczniła ukryta kamera.
Długowieczność jest w naszym zasięgu. Udowadnia to 105-letnia kobieta, Brenda Osborne, która zdradziła, w czym tkwi sekret jej długiego życia. Myślicie, że powinnyśmy brać z niej przykład? Trzeba to rozważyć! Chyba każda z nas marzy o momencie, w którym zamiast wyśpiewywania jej w dniu urodzin 100 lat, rodzina będzie skandować 200 lat, 200 lat niech żyje, żyje nam. Z jednej strony taki wiek może być przygnębiający, jednak patrząc na to, jak niewiele osób go dożywa, to z pewnością powód do dumy. Długowieczność jest możliwa do osiągnięcia, więc nie porzucajmy nadziei. Ona w końcu umiera ostatnia. 😉