Witold Paszt był niezwykle zżyty ze swoimi dwiema córkami. Obie kobiety mocno wspierały ojca i odegrały niezwykłą rolę w jego karierze. Artysta zmarł 19 lutego, dzień po rocznicy śmierci swojej żony. Maria Paszt była opiekunką i opoką całej rodziny. Witold Paszt zmarł późnym wieczorem, 19 lutego 2022 roku, w otoczeniu swojej najbliższej rodziny. Pozostawił dwie córki: młodszą Natalię i starszą Aleksandrę, a także dwoje wnuków: 15-letniego Maćka i dwuletnia Nadię. Śmierć artysty była ogromnym ciosem dla najbliższych, z którymi łączyły go niezwykle silne relacje. Witolda i jego żonę połączyła długa i wspaniała miłość, której niestraszne były konflikty i kryzysy. Maria Paszt zmarła niespodziewanie w 2018 roku. Wokalista przyznawał, że nie mógł sobie poradzić ze stratą ukochanej. — Mój świat legł w gruzach, śmierć mojej żony to najgorsza rzecz, jaka mnie w życiu spotkała. Wracamy do pustego domu i co robić? Bardzo łatwo wpaść w depresję. Mnie pomogła rodzina, która otoczyła mnie opieką — mówił w rozmowie z „Faktem”.
Córka Witolda Paszta zdradziła nieco więcej informacji na temat stanu zdrowia swojego ojca, który nie pojawił się na finale trzeciej edycji programu The Voice Senior, tłumacząc swoją nieobecność chorobą. Co w takim razie dzieje się z wokalistą? Sam przecież pisał, że już dochodzi do siebie.