Informację podał theguardian.com. 53-metrowy silos miał przechylić się w niewłaściwą stronę. Runął tym samym na pobliską bibliotekę, a nie wcześniej przygotowane miejsce wyburzenia.Wyburzanie budynku ładunkami wybuchowi to zawsze trudny i długotrwały proces. Wymaga to długiego przygotowania i planowania przez specjalistów. Tym razem duńscy specjaliści zaliczyli ogromną i niebezpieczną wpadkę. Konstrukcja runęła na budynek okolicznej biblioteki. Czyli tam, gdzie jak łatwo się domyślić, nie powinna. – Nie mam pojęcia jak mogło do tego dojść. Jestem gotowa ponieść za to konsekwencje – powiedziała menedżerka Kenneth Wegge z firmy wyburzeniowej.Na wideo udostępnionym w sieci słychać wyraźne krzyki przerażonych ludzi. Widać także resztki papieru i książek, unoszących się w powietrzu, w wyniku uszkodzenia konstrukcji budynku biblioteki, na który spadł wyburzany silos.