Historia miłosna Krzysztofa Pachuckiego i Bogusi jest bardzo piękna i tragiczna zarazem. Para poznała się na planie programu “Rolnik szuka żony”, gdzie zakochali się w sobie od pierwszego wejrzenia. Nie trzeba było długo czekać, aż oczarowany kobietą rolnik oświadczy się. Niestety zakochanym nie było dane spędzić ze sobą wiele czasu. Niewiele ponad pół roku po ślubie Krzysztof Pachucki odebrał sobie życie. Z okazji rocznicy jego śmierci sprawdzamy, jak obecnie wygląda jego grób.
Bogusia poznała Krzysztofa w ósmej edycji programu „Rolnik szuka żony”. Obydwoje bardzo szybko mieli się ku sobie, co zakończyło się oświadczynami na wizji i błyskawicznym ślubem. Niestety, ich wspólne życie nie było sielanką. Mężczyzna kilka miesięcy później niestety popełnił samobójstwo. Od dawna zmagał się bowiem z depresją.
Obecnie widzowie emocjonują się już nową edycją programu „Rolnik szuka żony”, ale wszyscy wciąż mają w pamięci, co wydarzyło się w poprzedniej. Wydawało się, że Bogusia i Krzysztof, którzy zaręczyli się jeszcze w trakcie emisji show, będą szczęśliwi do końca życia. Niestety, sielankę przerwała tragedia. W czerwcu tego roku mężczyzna odebrał sobie życie we własnym gospodarstwie. Od dłuższego czasu zmagał się z depresją, której nie zwalczył nawet ze wsparciem nowej miłości. Jak zniosła to Bogusia?
Bogusia była z pewnością jedną z najsympatyczniejszych uczestniczek ostatniej edycji programu „Rolnik szuka żony”. To właśnie ją spośród innych kandydatek wybrał Krzysztof, z którym szybko stworzyła uroczą i szczerą relację. Niestety, ta skończyła się tragedią. Parę dni temu media obiegła informacja o śmierci Krzysztofa. Biorąc pod uwagę fakt, że Bogusia kilka miesięcy wstecz wyszła za niego, możemy jedynie próbować wyobrazić sobie, przez co teraz przechodzi. Media dowiedziały się, co dzieje się z nią po odejściu męża.