Presja wyglądania pięknie i estetycznie, jaką normy kulturowe wywierają na kobiety, jest ogromna. Piękno rozumiane jako wzorzec modelki z wybiegu jest często nieosiągalne. Na szczęście są historie, które pokazują, że można się tym nie przejmować – jak ta Kirsten Bosly z Australii. Piękno i uroda są względne i subiektywne, a ideał nie istnieje, należy o tym pamiętać. Niestety, kanon piękna obecny na wybiegach i w kolorowych magazynach sprawia, że wiele osób popada w kompleksy i wstydzi się swojego wyglądu. Na szczęście powoli się to zmienia, także dzięki takim historiom, jak poniższa.