9-latka, która zginęła w wypadku motorówki w Szczecinie, umarła być może z powodu strasznej pomyłki. Gdyby nie ona, ratownicy dotarliby wcześniej na miejsce wypadku, a wtedy być może sprawy potoczyłyby się inaczej. 9-latka była jedyną uczestniczką wypadku, która znalazła się poza szybkim dostępem ratowników i przez to zginęła.Motorówka przewróciła się na Orlim Przesmyku w Szczecinie. Łodzią podróżowało dziecko pod opieką dorosłych i w towarzystwie innych dzieci. Kiedy motorówka przewróciła się, większość załogi wpadła bezpośrednio do wody. Dziewczynka nie miała tyle szczęścia. 9-latka została uwięziona pod skorupą łodzi. Dlatego ratownicy dotarli do niej za późno.