Taką decyzję podjęła Ryster tuż przed śmiercią. Trudno uwierzyć w słowa jej córki
Stanisława Ryster została pochowana 10 kwietnia na warszawskich Powązkach. Podczas ceremonii jej córka zdradziła, jaka była ostatnia prośba prowadzącej “Wielkiej gry”. Ciężko w to uwierzyć…
Stanisława Ryster została pochowana
Stanisławę Ryster pochowano 10 kwietnia br. na Starych Powązkach w Warszawie. Rodzina zmarłej chciała, aby uroczystość była skromna. W tle wybrzmiał ulubiony utwór prowadzącej “Wielkiej gry”, a jej córka powiedziała kilka słów. Zdradziła, jaka była ostatnia prośba jej mamy. “Mama żyła po swojemu, tak jak chciała” - zaczęła swoją wypowiedź.
Córka Stanisławy Ryster mówi o swojej zmarłej mamie
Na pogrzebie Stanisławy Ryster jej córka, Marta zdecydowała się powiedzieć kilka słów, aby pożegnać mamę.
Mama była bardzo ciekawa życia, zawsze interesowała się tym, co dzieje się na świecie. I pamiętam, że ubolewała nad tym, że przyjdzie taki moment, iż już nie będzie wiedziała, co się dzieje i jakie są losy świata - bała się, że nie dożyje momentu, kiedy będzie już wiadomo, co będą robić w życiu jej ukochane wnuki. Ale rodzinnie pocieszamy się tym, że mama miała satysfakcjonujące życie - powiedziała Marta Ryster.
Następnie zdradziła, jaka była jej ostatnia prośba.
Taka była ostatnia prośba Stanisławy Ryster
Marta Ryster ujawniła, jaka była ostatnia prośba jej mamy. Prowadząca “Wielkiej gry” chciała odejść na swoich warunkach. Odmówiła, kiedy chciano ją zabrać do szpitala.
Mama żyła po swojemu, tak jak chciała. Była samodzielna, samowystarczalna. I sama też podejmowała decyzje przez całe życie. Mogę powiedzieć, że aż do końca, bo nawet teraz, niedawno podjęła decyzję i podpisała odmowę transportu do szpitala - wyjaśniła Marta Ryster.