Tak zostanie pochowany 31-letni gwiazdor. Jeden element wprawia w osłupienie
Na śmierć nikt nie jest gotowy, szczególnie jeśli dotyczy ona młodych ludzi. Tak było w przypadku Liama Payne'a, jednego z członków uwielbianego na świecie zespołu, One Direction. Niespodziewany zgon nastąpił podczas urlopu i jak wynika z sekcji zwłok, młody mężczyzna przypadkowo wypadł za barierkę i poniósł śmierć na miejscu. Po długich tygodniach oczekiwań, w końcu jego ciało spocznie w grobie. Kiedy odbędzie się pogrzeb i co zaplanowano?
Nagła śmierć członka One Direction
One Direction nie trzeba nikomu przedstawiać. Ten kultowy już zespół pokochało miliony fanów na całym świecie. Po rozpadzie grupy, niektórzy, w tym Liam rozpoczęli karierę solową. Niedługo później zaczęły się jego problemy. Do mediów przedostawały się doniesienia o imprezach suto zakrapianych alkoholem.
W momencie śmierci muzyk również miał nie być trzeźwy, co prawdopodobnie doprowadziło do nieszczęśliwego wypadku.
Fani pogrążeni w smutku i żałobie
Po śmierci Liama jego fani wpadli w czarną rozpacz. Pod hotelem i mieszkaniem muzyka pojawiły się tłumy ludzi. Wszędzie ustawiano zdjęcia, kwiaty, świece i pluszaki. Nie brakowało także wspólnych pochwalnych koncertów i morza łez.
31-latek zmarł 16 października br. w hotelu w Buenos Aires. Po upadku z wysokości poniósł śmierć na miejscu. Przed wypadkiem nagrywał jeszcze tiktoki, które nie wskazywały na późniejsze wydarzenia. Po wykonaniu sekcji zwłok jasne było, że do śmierci doszło w wyniku nieszczęśliwego wypadku, a nie jak na początku przypuszczano, samobójstwa.
Kiedy odbędzie się pogrzeb Liama Payne'a?
Wiele czynników wpłynęło na opóźnienie ceremonii pochówku artysty. Wiadomo już jednak, że pogrzeb odbędzie się w tym tygodniu. Z informacji dostarczonych przez najbliższych wynika, że będzie to uroczystość o charakterze prywatnym , zatem obecność fanów nie została przewidziana.
Rodzina i przyjaciele chcą pożegnać Liama w spokoju i zadumie. Co dziwne w ostatniej drodze nie będzie mu towarzyszył menadżer. Według doniesień może być on nawet zamieszany w śmierć muzyka, był on bowiem widziany tuż przed śmiercią w hotelu, w którym przebywał Payne.