Tak skończył mąż najpiękniejszej Polki. Pasmo nieszczęść zaczęło się od rozwodu
Był jednym z pierwszych amantów polskiego kina. Mąż pierwszej po wojnie Miss Polonii zaliczał się do grona najpopularniejszych aktorów lat 60. i 70. Wszystko zmieniło się, kiedy po latach na jaw wyszła jego mroczna przeszłość.
Sympatia zrezygnowała dla niego z kariery
Stanisław Zaczyk urodził się 26 września 1923 r. w Nowym Sączu. Już od młodzieńczych lat marzył o zawodzie aktora. Na przełomie lat 50. i 60. Zaczyk bywał częstym bohaterem artykułów w prasie kolorowej. Powodem zainteresowania jego osobą były zaręczyny, a potem małżeństwo z Alicją Bobrowską, czyli pierwszą powojenną Miss Polonia i zdobywczynią tytułu IV Wicemiss Universe.
Co ciekawe, podczas pobytu na wyborach Miss Universe '58 piękna Polka zwróciła uwagę niezwykle przystojnego Marlona Brando, który chciał, żeby zagrała z nim w filmie. Propozycję odrzuciła, bo jak tłumaczyła, w Polsce czekali na nią rodzice i narzeczony.
ZOBACZ TEŻ: Rzucił telewizję i żyje "stylem Maryi". Żona Amaro podczas mszy runęła na ziemię
Po powrocie Alicji z USA, para wzięła ślub
Wkrótce po przyjeździe z USA, Alicja została żoną Stanisława Zaczyka. W 1959 r. na świat przyszło ich jedyne dziecko — synek Maciej. Chłopiec był prawdziwym oczkiem w głowie taty i dumą mamy.
Gdy w 1960 r. aktorowi zaproponowano współpracę z Teatrem Narodowym w Warszawie, rodzina przeprowadziła się do stolicy. To tam Stanisław Zaczyk rozwijał swoją karierę zawodową, a jego ukochana Alicja wychowywała syna i nadzorowała budowę ich domu na Żoliborzu. W pewnym momencie rozpoczęło się pasmo klęsk w życiu aktora.
W życiu aktora wydarzyło się wiele dramatów
Zaczęło się od rozwodu , którego zażądała Alicja. Nie była w stanie wytrzymać ciągłej nieobecności męża w domu, gdy jego kariera była w szczytowym momencie. Stanisław Zaczyk miał wierzyć, że uda mu się jeszcze odzyskać żonę. Ostatecznie stracił tę szansę w 1981 r., gdy Alicja wyjechała do USA i postanowiła tam zostać.
Oprócz tego Zaczyk zmagał się z problemami zdrowotnymi. Doznał udaru mózgu , który spowodował, że aktor już nigdy nie powrócił do pewnej sprawności. Niedługo po tym, środowisko oskarżyło go o współpracę ze Służbą Bezpieczeństwa PRL i donoszenie na kolegów.
Poszlaki okazały się trafne. Według zapisów ewidencyjnych udostępnionych w IPN to Stanisław Zaczyk został zarejestrowany jako tajny współpracownik pseudonim Stanisław. Aktor zgodził się na współpracę 23.03.1974 r. – dokładnie cztery miesiące od zarejestrowania jako kandydat na tw. Wykorzystano go w dwóch sprawach operacyjnego rozpracowania i w trzech sprawach operacyjnego sprawdzenia. Dokumenty tej współpracy (teczki) złożono w archiwum po śmierci Zaczyka i zniszczono w 1988 r - informował portal salon24.pl w 2012 roku.
Ciężar wydarzeń spowodował, że aktor nie chciał dłużej kontynuować kariery zawodowej i całkowicie stracił chęć do życia. Odszedł 6 kwietnia 1985 r., miał 61 lat. Został pochowany na cmentarzu Stare Powązki.