Synek Kacpra Tekielego niemal od urodzenia towarzyszył mu w górach. Szczegóły wzruszają
Kacper Tekieli zginął w szwajcarskich Alpach osierocając niespełna dwuletniego synka Hugona. Mały chłopiec niemal od zawsze towarzyszył swoim rodzicom w wyprawach, również tych górskich.
Wstrząsające informacje o śmierci Kacpra Tekielego spadły na media jak grom z jasnego nieba. 38-latek zginął w wyniku lawiny, która zerwała się podczas zejścia mężczyzny ze zdobytego uprzednio szczytu.
Kacper Tekieli i Justyna Kowalczyk
Kacper Tekieli był doświadczonym alpinistą i uznanym instruktorem wspinaczki. To właśnie podczas szkolenia swojej przyszłej żony Justyny Kowalczyk, między sportowcami narodziło się wyjątkowe uczucie.
Para poznała się w 2019 r., a już rok później stanęła na ślubnym kobiercu. Wspólne zainteresowania skłoniły zakochanych do odbywania wyjątkowych podróży podczas których ich więź tylko się zacieśniała.
Kacper Tekieli podróżował z synkiem
W 2021 r. na świat przyszedł synek Justyny Kowalczyk i Kacpra Tekielego . To nie skłoniło jednak małżeństwa do zaprzestania podróżowania. Przeciwnie, malec niemal od samego początku “zdobywał doświadczenie” na wspólnych wyjazdach.
- Gdy Hugo miał 10 dni, jechaliśmy już z nim do Dusznik , oczywiście z całym niezbędnym wyposażeniem. Samolotem też lataliśmy, pierwszy wspólny lot miałam z nim w dwójkę - opowiadała biegaczka narciarska w rozmowie z portalem merida-bikes.com.pl.
Śmierć Kacpra Tekielego
Podczas ostatniej wyprawy w szwajcarskie Alpy, gdzie zakończyła się życiowa podróż Kacpra Tekielego, ponownie towarzyszyli mu najbliżsi, którzy oczekiwali w kamperze na powrót mężczyzny .
Gdy od dłuższego czasu nie było z nim kontaktu, Justyna Kowalczyk miała powiadomić służby. Z powodu niełatwych warunków pogodowych, ciało zmarłego zostało odnalezione dopiero następnego dnia.
Zobacz zdjęcia:
Źródło: lelum.pl, merida-bikes.com.pl