Syn Sylwii Peretti nie żyje, w wypadku zginęli wszyscy pasażerowie. Tyle czekano na przyjazd służb
W nocy z 14 na 15 lipca 2023 roku w centrum Krakowa doszło do tragicznego zdarzenia. Samochód zjechał na nabrzeże przy moście Dębnickim i znalazł się na dachu. Służby otrzymały zgłoszenie, z którego wynikało, że z pojazdu nikt nie wychodzi. Niestety żaden z czterech pasażerów nie przeżył.
Syn Sylwii Peretti zmarł w Krakowie
Śledczy zabezpieczyli nagranie z monitoringu, który uchwycił moment wypadku. Widać na nim przejeżdżający samochód, a także mężczyznę, który tuż przed wypadkiem próbował przejść przez ulicę w niedozwolonym miejscu. W ostatniej chwili wycofał się jednak, o mały włos unikając potrącenia. Zgodnie z informacjami policji obecnie prowadzone jest dochodzenie w sprawie wypadku, które ma ustalić, czy powodem wypadku była nadmierna prędkość, technika jazdy kierowcy, inni uczestnicy ruchu czy może inne okoliczności.
Służby szybko pojawiły się na miejscu wypadku z udziałem syna Sylwii Peretti
Jak ujawnił nad ranem mł. kpt. Hubert Ciepły, rzecznik prasowy małopolskiej straży pożarnej RMF FM, do wypadku z udziałem syna Sylwii Peretti doszło około godziny 3 nad ranem. Służby pojawiły się na miejscu zaledwie po czterech minutach, mimo to żaden z pasażerów pojazdu nie przeżył.
– Po około czterech minutach strażacy byli już na miejscu akcji i przystąpili do zabezpieczenia miejsca zdarzenia – powiedział.
Syn Sylwii Peretti jednak kierował samochodem
Mimo pierwotnych medialnych doniesień bazujących na wypowiedzi managera Sylwii Peretti, który przekazał w rozmowie z „Pudelkiem”, że Patryk był jedynie pasażerem Renault Megane, policja sprostowała tę informację. Małopolska policja przekazała, że najnowsze ustalenia wskazują, że w chwili wypadku za kierownicą znajdował się syn Sylwii Peretti . Młody mężczyzna miał zostać uchwycony chwilę wcześniej przez kamery monitoringu, jak wsiadał na miejsce kierowcy.
W sprawie wszczęto śledztwo, które ma na celu ustalenie przyczynę wypadku. Postępowanie jest prowadzone przez krakowską prokuraturę.
Źródło: RMF24